Maja Kuczyńska w tym roku skończyła 17 lat. Urodziła się w Warszawie, ale w stolicy nie namieszkała się zbyt długo. Obecnie wpada do niej co jakiś czas. Głównie na treningi we Flyspocie. To oryginalny, budzący zaciekawienie budynek przy trasie S8, obwodnicy Warszawy. To w nim mieści się tunel aerodynamiczny, w którym drobna brunetka wykonuje akrobacje. Trochę przypominają gimnastykę artystyczną, trochę balet, trochę jazdę figurową na lodzie.
- W tubie unosi mnie sztucznie wytworzony wiatr, którego siłę można sobie ustawić. No i się lata - tłumaczy Kuczyńska, która w 2015 r. została mistrzynią świata juniorów. W krótkim czasie zachwyciła świat swoim tańcem w tunelu aerodynamicznym. Filmy z jej udziałem w serwisie Youtube mają ponad 30 mln wyświetleń. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych sportowców uprawiających tę mało popularną dyscyplinę sportu.
Coraz częściej zawodnikom indoor skydivingu chodzi po głowie, żeby ich dyscyplina została włączona do programu igrzysk olimpijskich. - Byłoby świetnie - nie ma wątpliwości Kuczyńska, która jako jedna z twarzy też się w ten pomysł angażuje. - Przygotowaliśmy krótkie filmy, które mogłyby zachęcić do tego MKOl, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Generalnie w programie igrzysk nie może być dyscypliny z użyciem maszyn, a indoor skydiving odbywa się w jednej wielkiej maszynie - dodaje.
Red Bull wyprodukował o niej film z serii „Out of Frame”, czyli wyjątkowych, krótkich dokumentów, których bohaterami są sportowcy pokonujący fizyczne przeszkody. Premiera filmu w środę (11.10) na bezpłatnej platformie internetowej Red Bull TV.
Polka w tunelach trenuje od 11. roku życia, kiedy po raz pierwszy weszła do niego w Pradze. Wcześniej mieszkała w Monachium, Paryżu i Kijowie. Podróżowała ze względu na pracę rodziców. Zresztą to z ojcem w wieku 10 lat odbyła pierwszy skok ze spadochronem w tandemie. Ubiegłego lata zaczęła skakać sama.
- Super jest to, że nie ma ścian, jak w tunelu, więc czuć nieograniczoną wolność. Ale są inne ograniczenia, jak na przykład spadochron, który ogranicza ruchy. Do tego czas, bo przy standardowym skoku mam niecałą minutę na swobodne opadanie i muszę otworzyć spadochron. Po wylądowaniu trzeba go złożyć, znów polecieć samolotem na określoną wysokość i tak dalej. To bardzo wydłuża trening... choć tak naprawdę się nie trenuje. Pod tym względem tunel jest lepszy. Wchodzisz i latasz - opowiada 17-letnia Maja, która tygodniowo trenuje w warszawskim Flyspocie około dwóch godzin.
Pierwsze skojarzenie - to dyscyplina podobna do tenisa. Wprawdzie konkurencja w indoor skydivingu jest o wiele mniejsza, to wymaga ogromnych wydatków. Z drugiej strony po latach gry na kortach na przyzwoitym poziomie, tenisista może liczyć na "zwrot kosztów". - Jak to jest w moim sporcie? Jest drogi, jak każda dyscyplina spadochronowa. Na razie wymaga inwestycji, bo nie da się na nim zarobić - przyznaje mistrzyni świata juniorów.
Do Warszawy przyjeżdża z Wrocławia, gdzie chodzi do międzynarodowej szkoły. W przyszłym tygodniu opuści kilka lekcji. 18 października w Montrealu rozpoczną się seniorskie mistrzostwa świata. Dodajmy, że w tej dyscyplinie kobiety rywalizują z razem mężczyznami. Kuczyńska jest faworytką.
- Moją kategorią jest freestyle, gdzie wykonuje się jednominutowe układy do muzyki. Układ w całości powinien być rozpisany. Taki plan przekazuję sędziom i oni przyznają punkty za stopień trudności technicznej, a później oceniają mój pokaz. Chociaż kiedyś zdarzyło się, że na wykonanie wszystkiego nie starczyło mi czasu i musiałam improwizować w powietrzu - przyznaje Polka, która jeszcze przed "lataniem" trenowała gimnastykę. - Ona bardzo mi pomogła w poczuciu własnego ciała, zapanowania nad nim, bo to w powietrzu jest bardzo ważne - zaznacza.
Film "Out of Frame" z Mają Kuczyńską w roli głównej można obejrzeć na Red Bull TV klikając tutaj.