Do 26 sierpnia będzie gotowych 75 miniatur budynków, do 19 listopada - drugie tyle. Oczy cieszy już m. in. sądecki ratusz sprzed wielkiego pożaru w 1894 r. Jest też zamek, jaki oglądali nasi pradziadowie, zabudowania ojców jezuitów, stara plebania kościoła farnego, której już nie ma. Maleńkie domki muszą być dopracowane co do najdrobniejszych detali architektonicznych. Widać gzymsy, okapy, obramowania okien i drzwi, nawet dachówki! Pomalowano je w ten sposób, że na elewacjach miniaturek można dostrzec nawet patynę czasu.
Gdy powstaną wszystkie budynki XIX-wiecznego centrum miasta, wtedy muzealnicy umocują je na makiecie terenu i zobaczymy Nowy Sącz sprzed dwustu lat.
Samosąd nad 21-letnim złodziejem w Nowym Sączu
- Chcemy stworzyć ekspozycję podobną do krakowskiej wystawy "Wawel zaginiony" - mówi Robert Ślusarek, dyrektor sądeckiego muzeum. Otwarcie ekspozycji pod nazwą "Dzieje miasta Nowego Sącza" zapowiada na koniec roku.
- Makieta znajdzie się w obudowie ze szkła, która spełni podwójną funkcję: zabezpieczy miniaturki przed szkodliwym działaniem światła słonecznego i umożliwi dokładniejsze ich obejrzenie. Szkło będzie powiększało każdy element - wyjaśnia Beata Wierzbicka z muzeum.
Nowy Sącz: rezygnacja komendanta policji
Zanim dr Gaweł zaczął budować miniatury, historycy długo poszukiwali materiałów źródłowych dotyczących dawnego wyglądu miasta - opisów, rysunków, map. Wertowali zbiory Archiwum Państwowego w Krakowie, Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, jeździli do Lwowa i Wiednia szukać śladów po dawnym Nowym Sączu. Wiele sądeckich archiwaliów przepadło bowiem we wspomnianym pożarze, który strawił ratusz i większość centrum miasta. Prócz makiety pomysłodawcy wystawy chcą stworzyć program komputerowy, który umożliwi wirtualny spacer po XIX-wiecznym Nowym Sączu.
Bliżej do zamku
Wykonanie modelu XIX-wiecznego centrum Nowego Sącza w skali 1:500 kosztuje ok. 120 tys. zł. Materiały źródłowe do stworzenia makiety pomagali zbierać m.in. Zbigniew Beiersdorf, Bogusław Krasnowolski i Piotr Wierzbicki. Plon pracy historyków oraz precyzyjna makieta - zdaniem dyrektora sądeckiego muzeum Roberta Ślusarka - posłuży nie tylko na potrzeby wystawy.
- To również dobry punkt wyjściowy do ewentualnej rekonstrukcji nowosądeckiego zamku - uważa.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 2-latek pogryziony przez psa w Bukowinie Tatrzańskiej
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy