Po remisie 1:1 w Żabnie, w Biłgoraju obie drużyny stworzyły bardzo dobre widowisko. Mecz rozpoczął się od dwóch sytuacji gości, ale podopieczni Krzysztofa Szopy i Piotra Gizy je zmarnowali. A w 38 min Hołownia uciekł Małopolanom na skrzydle i z bardzo ostrego kąta oddał niezwykle skuteczny strzał na 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków przyjezdnych. Gra reprezentacji Małopolski nabrała rumieńców, bo na rozegraniu coraz lepiej radził sobie Bienias, po którego zagraniach Czubin i Kuliszewski mieli dogodne okazje strzeleckie. I gdy bramka dla gości „wisiała w powietrzu”, Kopeć podwyższył rezultat.
Trenerzy Szopa i Giza zaczęli wpuszczać do gry ofensywnych zawodników i dało to dobry efekt. Najpierw po centrze Czubina Kuliszewski zaskoczył bramkarza uderzeniem głową, a po chwili ten sam zawodnik wykończył zespołową akcję.
Wynik 2:2 premiował Małopolskę i przeciwnicy rzucili się do ataków. Nie zagrozili już bramce rywala, zaś goście wypracowali trzy stuprocentowe okazje. Wykorzystali ostatnią z nich, gdy Biały w sytuacji jeden na jednego posłał piłkę obok interweniującego bramkarza.
Lubelski ZPN – Małopolski ZPN 2:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Hołownia 38, 2:0 Kopeć 54, 2:1 Kuliszewski 76, 2:2 Kuliszewski 82, 2:3 Biały 90.
Małopolska: Banek – Filipek, Mikołajczyk, Więcek, Silczuk (78 Labut) – Zawrzykraj (46 Kuliszewski), Bienias, Czubin (80 Basisty), Kowalik, Biały – Stanek (66 Pachowicz).
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
