FLESZ - Probiotyki. Jakie mają właściwości lecznicze?

Tragiczna końcówka wakacji
W czwartek 26 sierpnia około godz. 15.10 na drodze krajowej nr 75 w Witowicach Górnych, kierujący samochodem marki Toyota z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z autobusem kursowym relacji Kraków – Nowy Sącz. W skutek zdarzenia 48-letni kierowca oraz 51-letni pasażer toyoty ponieśli śmierć na miejscu. Poważnie rannych zostało też dwóch chłopców w wieku 9 i 10 lat.
Wypadek w Witowicach to nie jedyna tragedia na małopolskich drogach w tym dniu. W czwartkowe popołudnie w gminy Żabno, na drodze wojewódzkiej numer 973, w miejscowości Nieciecza, zderzyły się dwa samochody osobowe. Jeden z kierowców nie przeżył wypadku. Nieco później, około 18:45, w miejscowości Łostówka, 50-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego, kierując fiatem doblo, na łuku drogi zjechał z pasa ruchu uderzając w naczepę ciągnika siodłowego zaparkowanego na poboczu. W wyniku obrażeń kierujący fiatem zginął na miejscu.
Na drogach zginęło 37 osób
Czwartek 26 sierpnia okazał się najbardziej tragicznym dniem na małopolskich drogach. Podczas tegorocznych wakacji na drogach naszego regionu doszło do 530 wypadków, w których zginęło 37 osób, a 602 zostały ranne. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku liczba wypadków spadła o 8,5 proc., mniej było również osób rannych (spadek 6,4 proc.). Liczba ofiar śmiertelnych utrzymała się na tym samym poziomie.
- Trudno w tym momencie określić dlaczego pomimo spadku liczby wypadków o ponad 8 proc. liczba ofiar śmiertelnych jest na podobnym poziomie co w 2020 roku. W takiej analizie istotne są okoliczności tych wakacyjnych wypadków – a te są przedmiotem ustaleń toczących się jeszcze śledztw – mówi Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Zmęczenie, zaśnięcie, zły stan zdrowia
Dodaje on, że jeśli chodzi o kierowców aut i motocykli to można stwierdzić, że często powodowali oni wypadki tracąc panowanie nad pojazdem i np. zjeżdżali z jezdni czy na przeciwny pas ruchu.
- Ta utrata kontroli często była wynikiem nadmiernej prędkości, niedostosowanej do obowiązującego limitu jak i do warunków atmosferycznych. Wynikała ona często także z nienależytej koncentracji. Przyczyną tego mogło być zmęczenie, zaśnięcie, zły stan zdrowia – wyjaśnia Sebastian Gleń.
W skali kraju podczas tegorocznych wakacji policjanci odnotowali ponad 5 tysięcy wypadków, w których zginęło 479 osób, a ponad 6 tys. zostało rannych. Z policyjnych statystyk wynika, że za tragedie niezmiennie odpowiadają dwa czynniki: nadmierna prędkość i nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. To ponad 50 proc. ogółu zdarzeń w Polsce.
Mapa wypadków
Podobnie, jak w latach ubiegłych, każdego dnia, przez okres wakacji, na stronie policja.pl i w mediach społecznościowych prezentowana jest mapa Polski z liczbą wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym.
- Bieżąca aktualizacja mapy, w tym wizualizacja, ma na celu zwrócenie uwagi na skalę tragedii do jakich dochodzi na polskich drogach, skłonić do refleksji użytkowników dróg. Należy mieć na uwadze, że za każdym punktem zaznaczonym na tej mapie, kryje się ludzka tragedia. Każde, nawet z pozoru błahe zignorowanie przepisów, brawura, zlekceważenie senności czy zmęczenia mogą być przyczyną tragedii na drodze – mówi Sebastian Gleń.