Choć minął ponad miesiąc od wyborów parlamentarnych, to wciąż widać plakaty, z których kandydaci zachęcają do głosowania na nich.
Na tablicach ogłoszeń w Bobrku wiszą zniszczone plakaty kandydatów do wyborów parlamentarnych, w tym także premier Beaty Szydło. Te, które zerwał wiatr, leżą na trawie obok. Podobnie jest w Olkuszu i Rajsku. Tymczasem zgodnie z przepisami, wszystkie banery i plakaty miały zostać usunięte do 30 dni po wyborach, czyli do 25 listopada.
Dyrektor Biura Poselskiego Beaty Szydło, Iwona Gibas obiecuje, że plakaty zostaną usunięte. - W imieniu kandydatów z naszego okręgu przepraszam, jeśli nie wszystkie materiały wyborcze zostały uprzątnięte. Będziemy reagować na każdy sygnał o nieposprzątanych plakatach i jak najszybciej je usuniemy - mówi. Inni obiecują podobnie.
z tymi plakatami to co spęd to samo się czyta ...
że nie posprzątane, że ie pościągane .... tak jakbyśmy mało mieli siły roboczej w więzieniach
o
oświęcimianin
na rondzie przy skrzyżowaniu ul .Jagiełły z Zatorską w Oświęcimiu był bilbord nie jakiej p. Szydło a nad nią hasło "Patronat: Uniwersytet Jagielloński"