https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolski Jarmark Bożonarodzeniowy w Gorlicach. Po rynku chodzą też dobre anioły i zbierają datki na leczenie Maksia Szpyrki

Halina Gajda
Pierwszy dzień Małopolskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego rozkręca się na gorlickim rynku. Jest kilkadziesiąt straganów ze wszystkim, co potrzebne na święta. W jednym z nich wolontariusze, którzy oferują stroiki, ciasta, przepiękne wianki, a nawet domki z piernika - wszystko na rzecz sześcioletniego Maksia Szpyrki z Zagórzan, który potrzebuje długiej i kosztownej rehabilitacji.

Na gorlickim rynku nie można się dzisiaj nudzić - gdy dzieci bawią się z grupą Zwariowani, rodzice mogą szperać po kilkudziesięciu stoiskach pełnych wszystkiego, co potrzebne na święta. Są ciasta, wędliny, choinki, produkty regionalne, coś do skosztowania, co na prezent - każdy znajdzie coś dla siebie. Równocześnie trwa akcja pomocy dla Maksia Szpyrki z Zagórzan, którego rodzice zbierają pieniądze potrzebne na neurorehabilitację w Stawropolu w Rosji. U chłopca w okresie płodowym doszło do uszkodzenia mózgu. Maks, choć ma sześć lat, nie mówi, nie potrafi sam się ubrać ani umyć. Rodzice bardzo wierzą, że dzięki terapii dziecko nabędzie choćby podstawowych umiejętności. W namiocie na płycie rynku z fontanną można nabyć piękne wianki, stroiki, coś na słodko - wszystko za wrzutkę do puszki.

Jutro kolejny dzień jarmarku ze wspólną wigilią i gotowaniem ma scenie. Zapraszamy także do namiotu z ozdobionego kolorowymi balonami - tam wesprzecie Maksia w drodze do sprawności.

FLESZ - Zima 30-lecia w Polsce, zasypie nas śnieg

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska