Andrychowianka jest bardzo zadowolona. Dużo ćwiczyła i była dobrze przygotowana do startu, ale przed zawodami miała pecha.
- Pojawiła się kontuzja i jeszcze złapała mnie choroba, ale udało się to przezwyciężyć na szczęście - pisze na swoim fanpagu na Facebooku. Motywem przewodnim występu Kasi był Bollywod. Startując wyglądała jak hinduska księżniczka.
W mistrozstwach Polski w Lublinie wzięło udział 160 osób: profesjonaliści, amatorzy, pary i grupy akrobatyczne oraz dzieci od sześciu lat.
Kasia Bielecka zaczęła trenować 4,5 roku temu. - Zaczynałam od zera. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z akrobatyka - opowiada mistrzyni. - Na zajęcia namówiła mnie koleżanka.
Małopolska zachodnia. Wakacyjne atrakcje na wyciągnięcie ręk...
ZOBACZ KONIECZNIE:
Mówimy po krakosku