Przez Kraków w sobotę przeszedł Marsz Wyzwolenia Konopi. Uczestnicy domagali się od parlamentarzystów zliberalizowania prawa, tak aby służyło ludziom, a nie działało przeciwko nim.
W trakcie pochodu odbywały się koncerty, szerzono wiedzę na temat medycyny, polityki i prawa.
To jest wątek dotyczący artykułu "Mamy prawo do szczęścia, nie mamy szczęścia do prawa"
M
Maxkr
Chyba mylisz papierosy z blantem... Jak myślisz że ludzie na wsi tylko jaraja blanty to chyba mieszkasz gdzieś za granicą. W Polsce jednego blanta na wsi pali 10 osób przez miesiąc, przez mentalność i brak wiedzy (ale nie historycznej tylko właśnie takiej która mówi o tym zachowaniu po thc i wpływie na organizm). Super ze się wybileś ponad swooch kolegów, ale uwierz mi raczej niewiele ma to wspólnego z tym że oni nadal palą blanty. Obracam się w środowisku biznesmenów i ozdób o ugruntowanej pozycji zawodowej i życiowej. Każdy ma ochotę zapalić trawke. Stać wszystkich na to by zapłacić dwa razy tyle za blanta niż normalnie bo nie robią tego codziennie a okazjonalnie, do towarzystwa raz na kwartał. Więc zalegalizowanie i opodatkowanie blantow dla tych osób nie byłoby tragedią. Korzyści dla budżetu z braku ścigania gimnazjalistów przez policję i traktowanie ich jako przestępców. A warto się zastanowić czy po prostu znaczna część osób które i tak palą nie zaczną płacić podatku/akcyzy od tej formy rozrywki.
a
asdf
Banda lewaków z mózgiem spranym przez konopie
m
mackr
Oto polska rzeczywostość gimnazjalna i nie tylko. Szczególnie to widać na polskiej wsi. Odmóżdżone od trawki bandy debili. Nie wiedzą nic! Nie wiedzą że był w Polsce komunizm, nie wiedzą kiedy była wojna, z jalimi państwami graniczy ich kraj. Nie wiedzą nic! I sobie jarają zioło, zamulone, leniwe imbecyle. Ja tez jarałem i duuuzo straciłem. Nauka poszła w las! Jakoś sie ogarnąłem ale moi koledzy z osiedla nadal siedzą na ławkach, piją piwko i jarają blanta meeen... Syf!