W debacie uczestniczyli:
Janusz Sepioł, Główny Architekt Miasta
Piotr Stawiarski, wiceprezes krakowskiego oddziału Polskiego Związku Firm Deweloperskich
Magdalena Milert, architektka, urbanistka
Tomasz Leśniak, radny miasta Krakowa, przewodniczący komisji mienia i mieszkalnictwa
Miasto w punkcie zwrotnym
Kraków zrealizował wiele kluczowych projektów infrastrukturalnych, takich jak infrastruktura kolejowa, obejście autostradowe czy poprawa jakości powietrza. Jednak teraz znajduje się w punkcie zwrotnym. Wyzwaniem jest znalezienie nowych osi rozwoju, takich jak przekształcenie terenów poprzemysłowych na mieszkalne oraz tworzenie zielonych przestrzeni.
- Musimy intensyfikować zabudowę istniejących terenów i unikać rozlewania miasta na nowe obszary, tak by rozwijało się na terenach już zainwestowanych. To jest wyzwanie urbanistyczne: konwersja terenów poprzemysłowych, wojskowych i kolejowych na cele mieszkalne. Kolejnym jest suburbanizacja. Tempo rozwoju obszaru metropolitalnego wokół Krakowa jest dwukrotnie wyższe niż samego miasta. Naszym celem powinno być stworzenie zintegrowanej strategii, która obejmie dynamicznie rozwijające się gminy wokół Krakowa, takie jak Zabierzów czy Niepołomice. Potrzebujemy lepszej integracji metropolitalnej. Warto też inwestować w małe, przemyślane projekty, które poprawiają jakość życia, takie jak ogrody kieszonkowe czy ulice przyjazne dla pieszych. - podkreślił Janusz Sepioł, Główny Architekt Miasta.
Wizja przyjaznego miasta przyszłości powinna powstać już teraz.
- To jest miasto, które za 20–50 lat dalej będzie dawało godne warunki do życia, nie tylko osobom wyjątkowo dobrze sytuowanym. Będzie to miasto, w którym da się po prostu żyć, zakładać rodzinę, funkcjonować w godnych warunkach. Bardzo bym nie chciała, żeby to było miasto elitarne, tylko dla wybranych. Zgadzam się, że warto spojrzeć na suburbanizację. Ludzie wyprowadzają się daleko od Krakowa, bo nie mają dostępnych mieszkań w mieście. Gdyby mogli znaleźć mieszkanie tutaj, nie musieliby mieszkać w terenach, gdzie brakuje infrastruktury i usług, a to ma swoje konsekwencje, szczególnie w kontekście starzejącego się społeczeństwa – mówiła Magdalena Milert.
Miasto pracuje nad aktualizacją strategii rozwoju Krakowa do 2030 roku, ale jak przyznaje Tomasz Leśniak, czas myśleć o roku 2050.
- Wyzwania to przede wszystkim zmiany klimatyczne, dostęp do usług publicznych i kryzys mieszkaniowy. Do tej pory polityka mieszkaniowa Krakowa była nastawiona głównie na najem socjalny. Tymczasem rosnąca liczba mieszkań, bo od 2000 roku przybyło ich 200 tysięcy, nie przekłada się na ich dostępność. Jednym z naszych priorytetów jest analiza zasadności stworzenia społecznej inicjatywy mieszkaniowej (SIM), która mogłaby wypełnić lukę czynszową – mówi Tomasz Leśniak.
Kryzys mieszkaniowy: dostępność przede wszystkim
Kryzys mieszkaniowy to jednym z najpoważniejszych wyzwań dla Krakowa. Wymaga rewizji przestarzałych planów zagospodarowania przestrzennego, które trzeba dostosować do dzisiejszych realiów i potrzeb mieszkańców. Deweloperzy widzą potencjał w budynkach średniej wysokości, tj. 8-9 kondygnacji, które mogą znacząco zwiększyć podaż mieszkań, a jednocześnie zachować charakter miasta.
- Istotnym elementem jest rozwój budynków mieszanych – usługowo-mieszkaniowych, łączących funkcje mieszkalne z handlowymi czy społecznymi. To marzenie deweloperów, które jednak często napotyka bariery w postaci nieelastycznych planów miejscowych. Takie rozwiązania mogłyby być korzystne zarówno dla miasta, jak i inwestorów – mówi Piotr Stawiarski.
Współpraca kluczem do sukcesu
Przedstawiciel deweloperów zauważył, że kluczowa dla rozwoju Krakowa jest trójstronna współpraca między miastem, inwestorami a mieszkańcami.
- Tylko połączenie tych trzech perspektyw pozwoli nam zapewnić zrównoważony rozwój miasta, odpowiadający na potrzeby wszystkich. Obecnie brakuje dialogu między stronami. Decyzje są podejmowane jednostronnie, co prowadzi do konfliktów, opóźnień i większych kosztów zarówno dla biznesu, jak i dla miasta. Jeśli poprawimy komunikację i zaangażowanie społeczne, wszyscy na tym skorzystamy. Dodatkowy czynnik to poprawa elastyczności w planowaniu przestrzennym. Plany są przestarzałe, trzeba je dostosować do dzisiejszych realiów. Dopiero wtedy przestaniemy tworzyć betonowe osiedla, a zaczniemy budować takie przestrzenie, jakie naprawdę odpowiadają potrzebom mieszkańców – podkreślał Stawiarski.
Zintegrowane plany inwestycyjne – nowa szansa?
Jednym z narzędzi, które mogą pomóc uporządkować rozwój Krakowa, są Zintegrowane Plany Inwestycyjne (ZPI). Dzięki nim można przekształcać tereny usługowe na mieszkalne, jednocześnie realizując cele strategiczne miasta, takie jak budowa mieszkań dla seniorów czy infrastruktury społecznej.
2050 rok zbliża się szybciej, niż może się wydawać.
Debata pokazała, że Kraków ma przed sobą wiele wyzwań, ale również ogromny potencjał. Intensyfikacja zabudowy, adaptacja istniejących terenów i współpraca między różnymi interesariuszami to kluczowe kroki, które mogą przyczynić się do zrównoważonego rozwoju miasta.
- Teraz musimy wyznaczyć nowe cele i znaleźć rozwiązania, które pozwolą nam stworzyć Kraków przyjazny mieszkańcom, ale także gotowy na wyzwania przyszłości – stwierdził Janusz Sepioł.
Każdy mieszkaniec, także nowy, to korzyść i wpływy finansowe dla miasta, co oznacza, że rozwój populacji należy traktować jako szansę. Konieczna jest zmiana myślenia o polityce mieszkaniowej. Wzrost liczby mieszkańców Krakowa do 2050 roku może stać się źródłem bogactwa miasta, jeśli rozwój będzie zarządzany w sposób strategiczny i wspólny, z uwzględnieniem celów wszystkich interesariuszy.