Atak rosyjskiego wojska rozpoczął się już w środę w nocy. Dowództwo ukraińskiego wojska poinformowało, że siły Kremla nacierają przy użyciu jednostek naziemnych, a także samolotów, wyrzutni rakiet, artylerii, pocisków manewrujących oraz balistycznych.
Po pierwszej, nocnej fali natarcia, nastąpiła druga - jeszcze przed południem. Rosjanie atakują nie tylko cele wojskowe, ale również infrastrukturę cywilną, w tym budynki mieszkalne - informował o tym Mychajło Podolaka z biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Siły ukraińskie odparły próbę przejęcia kontroli nad Kijowem, Charkowem i miastem Sumy. Nadal toczą się walki o lotnisko wojskowe w Hostomelu położonym nieopodal Kijowa. Armia ukraińska kontroluje nadal Mariupol i Szczastię. Ciężkie walki toczą się w Donbasie. Rosyjski atak w rejonie Czernihowa został zatrzymany.
Stołeczny Kijów opustoszał. Czynne są nieliczne sklepy. Na ulicach jest bardzo mały ruch. Drogi wyjazdowe z miasta są zakorkowane przez uciekających mieszkańców.
Jak dotąd, Rosjanie dokonali w sumie ponad 30 ataków przy użyciu rakiet i artylerii. Po stronie Ukrainy zabitych jest co najmniej 40 żołnierzy (dane przedpołudniowe) oraz wielu cywilów, w tym dzieci. Ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły siedem samolotów, dwa śmigłowce oraz kilkadziesiąt pojazdów opancerzonych.
