Marian Kociniak nie żyje! Miał 80 lat

Na jaką kasę od PO liczył aktor? Że co? Że mu będą płacić za granie w teatrze, że będą go obsadzać w filmach? Po 2010 pracował w Teatrze na Woli jako zwykły aktor, zgrał dwie małe role w serialach dwóch. Dużych pieniędzy nie zarobił z całą pewnością... jak się nie wie nic o zawodzie aktorski to się nie pisze bzdur. Od PO wszyscy twórcy dostali brzydki prezent: PO zabrała część 50% uzysku od umów o dzieło. Aktor czasami gra bo kocha swój zawód, nawet jeżeli mało mu płacą... On kochał...

"Róża czerwono, biało kwitnie bez,
Choć było krucho, teraz dobrze jest,
Wzgórza przeszliśmy, cało wróciliśmy,
Kuchnie polowe odnalazły się.
Jeszcze na twarzach mamy z drogi kurz,
Lecz dziś ten marsz za nami już.
Wzgórza przeszliśmy, cało wróciliśmy,
Czoło otrzemy, oczyścimy broń.
Róża czerwono, biało kwitnie bez,
Oto bracie wędrówki kres. "

To prawda. Non omnis moriar, pisał Horacy. I Ty, Panie Marianie nie umrzesz wszystek, dopóki będą żyć ludzie dla których grałeś. Którzy będą pamiętać Twoje role teatralne, filmowe czy serialowe, ba, kabaretowe także. Za tego Grzegorza Brzęczyszczykiewicza to nawet to rozpętanie II Wojny Światowej (bez premedytacji przecież) gotowiśmy Ci wybaczyć! Spoczywaj w pokoju, Artysto prze wielkie A w swojej niełatwej dziedzinie!

Wielka strata :(
(*)

W Janku Serce człowiek dusza.

Żałosne....
Czasem lepiej milczeć i sprawiać wrażenie głupiego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

"Nie wszystek umrę" - są to słowa z "Pieśni III" Horacego
"Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu" Horacy

Staram się też tak żyć i takie było życie Mariana Kociniaka...

... a pamiętacie Teatr Telewizji i "Igraszki z diabłem"? (Marcin Kabat właśnie, wojak) R.I.P.

Jako aktor -ZNAKOMITY - stara szkoła, ale na starość odebrało mu rozum, wyjątkowy POlityczny głupiec, przesiąknięty smrodem PO-stkomunistycznym.
W wyborach 2010 i rok temu, będąc w komitecie B. Komorowskiego, powiedział: " Trzeba im tak przypierdolić (PiS) w dupę, że się nie pozbierają".
PObłądził liczac na kasę. Wielu z Polaków wtedy zawiódł. Żal...
Fajny film wczoraj widzialem! Ale wlaśnie się skończył... Pokój jego duszy.

Marcin Kabat - nikt inny by tego lepiej nie zagrał.
Obok Franka Dolasa moja ulubiona rola Kociniaka.
Szkoda - czas ucieka, stara gwardia się kruszy.....
:-(

a rola w Janku Serce ? no i ta Mati....

To tylko cząstka fantastycznych ról które stworzył fantastyczny aktor jakim był pan Marian Kociniak,aktor przez wielkie A(nie mylić z celebrytą).Panie Marianie będzie nam pana bardzo brakowało i w tej smutenej chwili warto jest zaśpiewać to co kiedyś pan śpiewał ze swoimi kolegami z Teatru Ateneum że"Jedno co warto to upić sie warto"....,i ja właśnie pije za spokój pana duszy(*)(*)(*)

i wszystko w temacie .