Krakowianin Mariusz Wach, to jeden z najlepszych bokserów wagi ciężkiej w Polsce w ostatnich kilkunastu latach, pretendent do tytułu mistrza świata kilku federacji.
Z Bieszczadzką Zadymą Bokserska mieliśmy już do czynienia we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to na stadionie Wierchy odbyła się jej pierwsza odsłona.
- Wszystkim się podobało, to postanowiliśmy pójść dalej - mówi w imieniu spółki BZB Boxing Arena – organizatora gali, Maciej Rzesiowski, który niedawno zaangażował się w nowy klub bokserski w Sanoku Street Autonomy. Treningi prowadzi tam były medalista mistrzostw Polski, pochodzący z Sanoka Maksymilian Gibadło, a na zajęcia z boksu przychodzi już ponad 60 osób.
Tegoroczna „Zadyma” odbędzie się w hali Zespołu Szkół nr 3 w Sanoku. Początkowo miała się odbyć na początku kwietnia, ale w związku z toczącą się na Ukrainie wojną i bliskością Sanoka od granicy, zdecydowano się przenieść imprezę na 28 maja.
1 Bieszczadzka Zadyma Bokserska na stadionie w Sanoku. Kibic...
W walce wieczoru spotkają się Mariusz Wach, czyli jeden z najlepszych polskich bokserów wagi ciężkiej i wielokrotny mistrz Polski Marcin Brzeski. Oprócz tego będzie, aż 7 byłych i obecnych mistrzów Polski w boksie olimpijskim. Nie zabraknie też lokalnych akcentów. Klub Street Autonomy wystawi, aż trzech swoich zawodników, to: Kacper Rzepka, Kacper Brejta i Adrian Krzysztof. Do walki zgłosił się też Dominik Kida z Wisłoka Rzeszów oraz bracia Damian i Maciej Kiwiorowie z Tarnowa.
- Myślę, że karta walk jest dość imponująca, porównywalna, a może nawet lepsza niż karty wielu bardziej znanych organizacji boksu zawodowego w Polsce na ten rok - dodaje Rzesiowski, który jednocześnie dodaje, że „Zadym” będzie więcej. - Chcemy zorganizować nawet trzy imprezy w ciągu roku. Kolejna prawdopodobnie na wakacjach.
