Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzenia parku o... storczykowej łące

Halina Kraczyńska, Tatry
Nie ma szans w najbliższej przyszłości na poszerzenie obszaru TPN. Nie ma na to pieniędzy - twierdzi dyrekcja parku
Nie ma szans w najbliższej przyszłości na poszerzenie obszaru TPN. Nie ma na to pieniędzy - twierdzi dyrekcja parku Halina Kraczyńska
Tatrzański Park Narodowy dzięki środkom z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska może teraz kupować - od prywatnych właścicieli - ziemię, leżącą w obrębie TPN. Do dyrekcji parku zgłasza się sporo ludzi, którzy chcą sprzedać parkowi swoje działki.

Park jednak mógłby się poszerzyć za pieniądze NFOŚ, ale tylko na zasadzie pierwokupu.
Do tej pory park nie dysponował specjalnymi środkami na zakup ziemi należącej do prywatnych właścicieli.

- W tym roku NFOŚ uruchomił program, który pozwala nam otrzymać pieniądze na zakup, ale tylko w ramach tak zwanego prawa pierwokupu - wyjaśnia Szymon Ziobrowski, prawnik TPN.

Każdy bowiem, kto ma grunt w granicach TPN, i chce go sprzedać, musi najpierw wystąpić do parku z zapytaniem, czy ten nie chce skorzystać z prawa pierwokupu.

- Dotychczas nie korzystaliśmy z tego prawa, bo nie mieliśmy na to pieniędzy. Ale teraz dzięki środkom z NFOŚ to się zmieniło - zaznacza Ziobrowski. - Mało tego, przy pierwokupie możemy skorzystać z tak zwanej szybkiej ścieżki finansowej i w przeciągu 2 tygodni otrzymać środki
na zakup.

Jak mówi Zbigniew Krzan, dyrektor TPN, udało się dzięki programowi NFOŚ zakupić ok. hektara niezarośniętej drzewami łąki w rejonie Lichajówek, która wzbogaci różnorodność tatrzańskiej przyrody.

Niestety, poza zakupem w ramach prawa pierwokupu, TPN ma niewielkie pole manewru, co do nabywania gruntów. A mógłby jeszcze kupić w obrębie parku kilkadziesiąt hektarów polan na Lichajówkach, Błociskach, Polanie Palenica w rejonie Brzezin, czy na Groniku. W tych przypadkach prawo pierwokupu jednak nie obowiązuje.

- Zgłasza się do nas sporo właścicieli gruntów, leżących w obrębie TPN, którzy chcieliby je odsprzedać - twierdzi Krzan. - Zauważamy zmianę stosunku do TPN. Skończył się okres "nie" dla parku.

Mimo tych propozycji Tatrzański Park Nrodowy nie ma pieniędzy na wykupienie takich gruntów.

- Niby też możemy na nie pozyskać środki z NFOŚ, ale rzadko się zdarza, żebyśmy je otrzymali. Nie możemy też skorzystać z szybkiej ścieżki finansowej. A normalne procedury trwają długo i cały proces jest skomplikowany - tłumaczy Ziobrowski.

Dodaje, że park może też z własnych środków, tych przeznaczonych na inwestycje, kupić ziemię
w obrębie TPN, ale zawsze - jak mówi - brakuje na ten cel pieniędzy.

Dyrekcja TPN nie ma też funduszy na zakupienie gruntów poza granicami parku, choć i takie propozycje otrzymuje.

- Tuż za granicą na Stasikówce jest storczykowa łąka, chcielibyśmy ją mieć, ale jej nie kupimy
- zaznacza dyrektor Krzan. Na przeszkodzie stoi nie tylko brak środków, ale i skomplikowane procedury, m.in. zmiana rozporządzenia Rady Ministrów o granicach parku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska