https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maszkowice. Bez zgody przywieźli sobie dom

Kamera monitoringu w czwartek po godz. 5 nad ranem zarejestrowała jak do osady wjeżdża laweta z domkiem letniskowym
Kamera monitoringu w czwartek po godz. 5 nad ranem zarejestrowała jak do osady wjeżdża laweta z domkiem letniskowym Arch. Vip Security System
Kamera monitorująca osadę w Maszkowicach sfilmowała lawetę z wielkim domkiem letniskowym, który Romowie postawili bez wiedzy gminy. Wójt Łącka nakazał im usunąć nielegalny barak.

Letniskowy „domek holenderski” Romowie sprowadzili na lawecie w czwartek po godz. 5 nad ranem. Ten moment zarejestrowała kamera znajdująca się przy wjeździe na teren siedliska w Maszkowicach. Agencja ochrony, która monitoruje obiekt, powiadomiła o tym wójta Łącka. Nie wiadomo, czy Romowie mieli zamiar zamieszkać w przyczepie, czy rozłożyć ją na części.

Bez zgody na letnisko

Jan Dziedzina, wójt Łącka, zareagował bardzo szybko. W urzędzie sprawdzono status domku. Nikt nie starał się o pozwolenie na jego postawienie. W piątek do osady przyjechali policja, pracownicy firmy ochroniarskiej oraz przedstawiciele gminy. Chcieli od razu wywieźć długą na jedenaście metrów przyczepę. Nie mogli znaleźć odpowiednio dużej lawety. - Nie było też wtedy wójta osady romskiej. Do Maszkowic przyjechał w weekend, a wczoraj pojawił się w urzędzie - podkreśla Jan Dziedzina. - Zobowiązał się, że we wtorek [dziś - przyp. red.] domek zniknie. Dostał od nas namiary na firmę, która dysponuje lawetą odpowiednich rozmiarów - informuje wójt gminy Łącko. Jan Dziedzina ma nadzieję, że Romowie dotrzymają słowa. Jeśli tego nie zrobią, dom zostanie zasiedlony i trudno będzie się go pozbyć.

Tu nie ma przyczepy...

Wójt maszkowickich Romów Robert Szczerba w rozmowie z „Gazetą Krakowską” stwierdził z całym przekonaniem, że w osadzie nie przybył żaden nowy dom.

- Zapewniam, że my niczego nie zwoziliśmy - powiedział nam Szczerba.

Po czym wykręcił się od dalszej rozmowy, twierdząc, że jest zajęty, bo właśnie pracuje w Zakopanem. Jednak chwilę wcześniej był u wójta Łącka w Urzędzie Gminy...

Jan Dziedzina podkreśla, że i jemu niełatwo rozmawia się z mieszkańcami osady.

- Jeśli ta przyczepa jutro nie zniknie, gmina usunie dom na swój koszt, a rachunek wystawi Romom - mówi wójt Jan Dziedzina.

Pod okiem kamer

Kamery są na osiedlu w Maszkowicach od września ubiegłego roku. Gmina co miesiąc płaci firmie monitorującej wjazd i teren wokół siedliska 300 zł. Wójt Dziedzina uważa, że to była dobra inwestycja.

- Nasze kamery mają oko na wjazd do osiedla oraz miejsca, gdzie Romowie uporczywie spalają zużyty sprzęt AGD, na co uskarżają się ich sąsiedzi z wioski - wyjaśnia Adam Wojtas, prezes VIP Security System. - Dzięki monitoringowi szybko reagujemy. Tylko w długi majowy weekend straż pożarna i policja kilkakrotnie interweniowały w osadzie na nasze wezwania - dodaje.

W Maszkowicach stoi 20 chatek i 4 kontenery mieszkalne. Żyje w nich około 280 Romów.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xyz
Jak zawsze nic z tym nie zrobią. Palą opony, palą sprzęty AGD, wycinają nielegalnie drzewo w tym na terenach zalewowych a niech wytnie na swojej działce drzewo obywatel naszego kraju który płaci podatki i godnie pracuje to pójdzie siedzieć albo dostanie taką kare że się nie pozbiera. Nie jestem rasistą ale patrząc na to co się wyprawia w gminie Łącko to zaczynam nim być bo te ścierwo jest bezkarne a mieszkańcy nic z tym nie robią. Kiedyś przeczytałem historię Mławy i sądzę, że ludzie powinni brać przykład z pogromu mławskiego.
88666
Romy są ponad prawem. Zrozumcie, że sami dajecie na siebie nasrać przeczytacie artykuł dacie komentarz i sprawa się uciszy. Chodzicie na wybory glosujecie na te same mordy a potem płacz i manifestacje z narodowcami i wy jesteście madrzy? I to sranie ,że wójt nic nie robi wójt nie jest prezydentem prowincji przeczytajcie o jego zadaniach dyplomacja w tym przypadku nie zadziała nic. Wolicie poczucie bezpieczeństwa niż o to bezpieczenstwo walczyć ja mam to wdupie już jutro wyjeżdżam z tego syfu bo jak nie internauci to kredki i flagi na profilowym
R
Rafał
Nie liczą się w ogóle z kulturą, zwyczajami a nawet przepisami prawa gospodarza na ziemi którego rezydują.
A potem się dziwią że nikt ich nie chce?
p
polak
Precz z Polski
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska