Kwadrans przed godzina trzynastą w środę 1 lipca 2020 r. oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictw Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu odebrał telefon od przerażonej kobiety, która prosiła, by pomóc jej w dostaniu się do wnętrza seata ibizy, którego drzwi zatrzasnęły się, a wewnątrz zostały kluczyki i co najważniejsze także trzyletnie dziecko siedzące w foteliku i przypięte pasami.
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
Telefonująca lokalizowała miejsce zdarzenia na parkingu obok sklepu Biedronka przy ul. Zielonej w Nowym Sączu. Prosiła także o szybkie działanie, bo wnętrze zamkniętego wozu bardzo szybko się nagrzewa, a to stwarza zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia, jej dziecka. Wówczas temperatura w miejscu nasłonecznionym znacznie przekraczała trzydzieści stopni Celsjusza. Jak relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej PSP strażacy musieli rozbić szybę w tylnych drzwiach seata, żeby uwolnić dziecko z tropikalnej pułapki. Maluchowi nic się nie stało.