Na zmodernizowanym obiekcie na Jamrozowej Polanie generalnie królowali Rosjanie. W ostatnich tygodniach mówi się o biathlonistach z tego kraju głównie w kontekście podejrzeń o stosowanie dopingu (Międzynarodowa Unia Biathlonu dostała od WADA listę 31 podejrzanych - zawodników czynnych i byłych), no i w przypadku Łoginowa też trudno ten temat przemilczeć. Dzisiejszy złoty medalista wrócił na trasy w tym sezonie, po odpokutowaniu dwuletniego zawieszenia za stosowanie EPO.
25-latek miał jeden niecelny strzał, o 11,4 sek. wyprzedził bezbłędnie celującego Krasimira Anewa. Bułgar w czołowej "szóstce" był jednym zawodnikiem reszty Europy (a w zasadzie świata, bo mistrzostwa Europy mają formułę otwartą) niebędącym reprezentantem Rosji.
W zawodach wzięło udział 114 biathlonistów, najlepsi Polacy uplasowali się w piątej dziesiątce. Grzegorz Guzik po dwóch strzelaniach miał już na koncie trzy karne minuty, na tym poprzestał. Z kolei Łukasz Szczurek, bezbłędny w trzech pierwszych próbach, ostatnią zakończył z dwoma "pudłami". Sklasyfikowany został tuż za Guzikiem, na 44. miejscu.
Wobec choroby Rafała Penara, niespodziewaną szansę debiutu na ME dostał Tomasz Jurczak. Progi okazały się zdecydowanie za wysokie: 14 niecelnych strzałów, 111. miejsce.
Bieg na 20 km: 1. Aleksandr Łoginow (Rosja) 49.54,3 (1 karna minuta), 2. Krasimir Anew (Bułgaria) strata 11,4 (0), 3. Aleksiej Sliepow (Rosja) 53,6 (0)... 43. Grzegorz Guzik 5.08,1 (3), 44. Łukasz Szczurek 5.22,9 (2), 84. Tomasz Zięba 9.32,6 (4), 85. Andrzej Nędza-Kubiniec 9.54,2 (7), 111. Tomasz Jurczak 20.19,4 (14).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
