Mężczyzna, który w piątek został porażony piorunem w Tatrach zmarł w sobotę w zakopiańskim szpitalu - dowiedział się dziennikarz "Gazety Krakowskiej". Ordynator oddziału ratunkowego, się Ali Issa Darwich potwierdził tę informację.
Dwoje turystów, ok. 50-letnie małżeństwo, zostało w piątek ok. godz. 18 porażone piorunem w Tatrach w rejonie szlaku z Ciemniaka do Doliny Kościeliskiej, w okolicy Pieca. Piorun uderzył w nich, gdy schronili się pod drzewem. Mężczyznę w ciężkim stanie przetransportowano śmigłowcem do szpitala. W niedzielę rano zmarł w zakopiańskim szpitalu.