Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michal Pesković: Czekam z niecierpliwością na derby

Jacek Żukowski
Michal Pesković (Cracovia)
Michal Pesković (Cracovia) Anna Kaczmarz
Michal Pesković jest opoką Cracovii. Bramkarz "Pasów" jest w życiowej formie. W niedzielę będzie miał okazję po raz pierwszy zagrać w derbach Krakowa.

- Nie grał Pan jeszcze w derbach Krakowa, ale na pewno wiele słyszał o tym wydarzeniu.

- Tak, wiele się o nim mówi, zresztą widziałem trzy spotkania derbowe z ławki rezerwowych, bo w żadnym nie zagrałem. Teraz szykuję się na to spotkanie, wreszcie będę miał okazję wystąpić. Będą emocje, ale chodzi o to, by one nas nie przerosły.

- Bramkarz to jest taka pozycja na boisku, która jest narażona na kontakt z kibicami. Może usłyszeć najwięcej złych rzeczy itp. Jak działa na Pana taki antydoping?

- Najbardziej przeszkadza mi w komunikacji z moimi obrońcami, bo nic nie słyszę, gdy jest głośno, a chcę im coś podpowiedzieć. A to, co krzyczą fani, nie dociera do mnie, skupiam się bowiem na meczu. Trzeba się koncentrować na piłce.

- Grał Pan w derbach Śląska wielokrotnie jako bramkarz Polonii Bytom, Ruchu Chorzów. Jakie ma Pan wspomnienia związane z tymi meczami?

- Jak grałem w Ruchu, to na meczach u nas było 10-15 tys. ludzi, a jak graliśmy na Górniku to mieli przebudowę stadionu i nie było publiczności. Nie grałem derbów na Stadionie Śląskim ominęły mnie więc te z bardzo wysoką frekwencją. Spodziewam się, że zagram teraz przy największej publiczności, może nawet przy komplecie publiczności, 30-tysiącach ludzi. Dla mnie będzie to duże wydarzenie, cieszę się, że będę miał okazję zagrać w tym meczu.

Derby 2020

Derby Krakowa 2022. Najlepsze oprawy na trybunach kibiców Cr...

- A jakieś wspomnienia z Grecji?

- Gdy byłem zawodnikiem Arisu Saloniki mieliśmy mecz z PAOK-iem. Byliśmy przed meczem na kolacji i nasi kibice weszli nawet do naszych pokojów, wiadomo czego chcieli – naszego zwycięstwa. Była duża presja. Przegraliśmy mecz rozgrywany na wyjeździe, ja siedziałem na ławce rezerwowych. Było gorąco, na murawę poleciała butelka z whisky. Latały monety, jakieś przedmioty, do szatni trzeba było schodzić z głową między rękami, by nie zostać trafionym.

- Jest Pan doświadczonym zawodnikiem więc już pewnie Pana nic nie zaskoczy?

- W każdym meczu może coś zaskoczyć, ale trzeba być przygotowanym i skoncentrowanym. Różne rzeczy się zdarzają, dlatego piłka jest nieprzewidywalna. Straciłem już gola po strzale z 65 metrów, gdy pokonał mnie Tomasz Hajto i mam nadzieję, że już takiego nie stracę.

- Ostatnio przedłużył Pan kontrakt z Cracovią o kolejny rok. Został Pan w ten sposób nagrodzony, widać, że chcą Pana w „Pasach”, dobrą postawą na boisku zapracował Pan sobie solidnie na nową umowę.

- Cieszę się z tego, że przedłużyłem kontrakt, że ludzie w klubie są zadowoleni z mojej postawy, trener również. Chcę udowadniać w każdym meczu, że warto na mnie stawiać.

- Młodzi bramkarze Cracovii – Adam Wilk, Filip Majchrowicz, Konrad Mrózek mówią, że podpatrują Pana i wspólne treningi z Panem wiele im dają.

- Jak byłem młodszy, to też miałem doświadczonych bramkarzy obok siebie. Słuchałem ich. Przyszedłem z IV ligi do II to musiałem się wiele uczyć. Staram się być dobrym kolegą, a nie zostawiać wszystkiego dla siebie. Chcę im pomóc, dać im wskazówki płynące z mojego doświadczenia i treningów.

- Pańskie mecze oglądają znajomi ze Słowacji?

- Rodzice czasami przyjeżdżają do Krakowa, a znajomi mówią, że na pewno przyjadą. W Chorzowie niektórzy mnie odwiedzali. Z rodzicami jestem umówiony, że przyjadą na mecz z Lechią. Mój syn Filip będzie miał roczek, a urodził się akurat wtedy, gdy graliśmy z Piastem Gliwice. Filip był już na meczu, na potkaniu z Jagiellonią Białystok. Bardzo się cieszę, że udało mi się przedłużyć kontrakt także z tego powodu, że będę mógł pokopać z nim piłkę na stadionie Cracovii. Było to moje marzenie, byśmy sobie pograli, porobili zdjęcia na stadionie. Jestem szczęśliwy z tego powodu, że to się uda zrobić.

 

Sportowy24.pl w Małopolsce

 

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Piłkarze Wisły przed laty i dziś. Zobacz, jak się zmienili

Blaski i cienie meczów derbowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska