Szkoleniowiec krakowian chwalił trzecioligowego przeciwnika. - Od początku podeszli do nas bardzo agresywnie. Martwi to, że w pierwszej nie graliśmy spokojniej, ale najważniejszy jest awans - dodał.
Zadowolony z postawy swoich piłkarzy był trener trzecioligowca. - Pierwsza połowa była lepsza w naszym wykonaniu, potem było widać różnicę w przygotowaniu fizycznym. Moim zdaniem przegraliśmy ten mecz fizycznym - nie ukrywał Marcin Drajer. - Moi zawodnicy wiedzą, że takie mecze jak ten mogą się dla nich już nie powtórzyć. Zaagrali z drużyną z ekstraklasy nie w sparingu, ale w spotkaniu o stawkę - dopowiedział.
Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!