Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejski rower elektryczny w Krakowie. Radni nie są przekonani: "Co dalej, małe rakietki?"

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Miejskie rowery elektryczne, które pilotażowo pojawiły się w zeszłym roku na pętli Czerwone Maki. Urzędnicy wciąż nie przedstawili analizy ich wypożyczeń
Miejskie rowery elektryczne, które pilotażowo pojawiły się w zeszłym roku na pętli Czerwone Maki. Urzędnicy wciąż nie przedstawili analizy ich wypożyczeń ZTP
Krakowscy radni mają sporo wątpliwości co do projektu uruchomienia miejskiego roweru elektrycznego. Część uważa, że należałoby zacząć od modelu hybrydowego (rower zwykły i elektryczny). Inni zastanawiają się, czy nas na to stać, a jeszcze inni żartują, czy następne będą skutery i małe rakietki.

FLESZ - Rząd przywróci część obostrzeń?

Na początku lutego pisaliśmy, że w planach miasta, jeśli wszystko pójdzie dobrze, to już w okolicach wakacji dostępnych dla mieszkańców ma być 1000 rowerów elektrycznych na 100 stacjach. Te mają być rozlokowane także na peryferiach i mniej zurbanizowanych osiedlach. Nowe miejskie elektryki mają pełnić m.in. funkcję dojazdową do środków publicznego transportu zbiorowego.

Pisaliśmy wtedy, że nowy system krakowskiego roweru miejskiego (oficjalnej nazwy jeszcze nie ma) ma działań inaczej, niż Wavelo, gdzie koszty systemu, ale i dochody, były po stronie operatora. Teraz Kraków chce mieć usługę, przynajmniej na cztery lata, za którą będzie płacić, tak jak płaci MPK i Mobilisowi za usługi transportowe. O jakich kosztach mowa? ZTP szacuje, że będzie to ok. 5-7 mln zł rocznie. Na realizację polityki rowerowej, w tym system roweru miejskiego w Krakowie, na rok 2021 w budżecie miasta przewidziano niecałe 10 mln zł.

Przypomnijmy, że po tym, jak prywatny operator zrezygnował z prowadzenia systemu roweru Wavelo pod koniec 2019 roku, krakowianie już ponad rok nie mają dostępu do żadnego systemu miejskiego roweru. Gdy w 2008 roku miasto startowało z pierwszym projektem miejskiego roweru, było pionierem w Polsce. Teraz, jako nieliczne z dużych miast w Polsce, takiego roweru nie ma.

Radni sceptyczny, co do miejskiego roweru elektrycznego w Krakowie

Teraz z planami Zarządu Transportu Publicznego zapoznali się radni. I mówiąc najogólniej, nie byli zbytnio przekonani do pomysłu. Łukasz Franek, dyrektor ZTP, powtórzył to, co już opisywaliśmy. Przekonywał, że po dialogu technologicznym z firmami, które mogłyby być operatorami nowego systemu rowerowego, najlepsze rozwiązanie to właśnie rower elektryczny.

Zobacz galerię i sprawdź, gdzie kupisz tanie mieszkanie w Krakowie

Kraków. Oto najtańsze ulice. Mieszkanie za mniej niż 7000 zł...

- Koszt jednego miejskiego roweru elektrycznego to ok. 10-12 tys. zł. Do tego dochodzi późniejsze utrzymanie, doładowywanie, relokacje, itp. Planujemy stacje wirtualne poprzez aplikacje, czy na mapie miasta poprzez totemy. Mamy już 150 punktów mobilności, a stacje tylko dla roweru publicznego to już przeżytek. Takie miejsca nie mogą być puste – mówił Łukasz Franek. We wspomnianych punktach mobilności zostawia się m.in. elektryczne hulajnogi. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce bywa z tym różnie.

ZTP na początek chce mieć 1000 rowerów, a pełny koszt obsługi systemy szacuje na ok. 5-7 mln zł rocznie. Umowa miałaby być zawarta na cztery lata. Łukasz Franek podkreślił, że stacje będą na peryferiach, czego za czasów Wavelo nie było, bo nie miało to ekonomicznej racji bytu dla operatora.

- Uruchomienie systemu koło wakacji jest możliwe, ale nie składamy deklaracji, bo różnie może być. Mogą być odwołania. Przy Wavelo mieliśmy kilka miesięcy opóźnienia właśnie przez odwołania – dodał dyrektor ZTP.

A może hybryda? I dlaczego tak drogo?

Wizja urzędników radnych nie urzekła. Nawet ci, którzy popierali pomysł elektryków, mieli uwagi. Michał Starobrat (KO) uznał, że elektryki to zbyt szybki skok w przyszłość i warto rozważyć model hybrydowy – rowery zwykłe i elektryczne. Zwracał przy tym uwagę, że rower elektryczny jest droższy.

Wątek ekonomiczny był najczęściej podnoszony. - Rower za 10-12 tys. zł, ale są przecież też znacznie tańsze, więc dlaczego wybieramy takie? Oczywiście rower elektryczny popieram – mówiła Małgorzata Jantos (KO).

Łukasz Wantuch (Przyjazny Kraków) przekonywał, że lepsza będzie forma partnerstwa publiczno-prywatnego i system dopłat do rowerów. Radny rozumiał bowiem, że to miasto ma kupować rowery, tymczasem ZTP planuje płacić za usługę, w ramach której to operator dostarcza rowery. Wytłumaczył to zresztą radny Łukasz Sęk (KO).

- Jeśli rower miejski ma być elementem komunikacji miejskiej, to musimy mieć na to wpływ i stawiać stacje też na peryferiach. Żaden prywatny operator tego nie zrobi, bo będzie miał tam 5-10 wypożyczeń dziennie. Rozumiem natomiast, że miasto za 5-7 mln zł nie planuje zakupu rowerów, tylko obsługę systemu, który dostarczy firma wyłoniona w przetargu. Miasto ma zachować wpływ na system roweru miejskiego, czy będzie integracja z biletem na komunikację miejską, bo tylko wtedy będzie częścią tej komunikacji – mówił radny Sęk.

Włodzimierz Pietrus (PiS) stwierdził, że po wyprowadzeniu z Krakowa Wavelo miasto nie ma nic, a powrót do miejskiego roweru w okresie pandemii koronawirusa nie jest najlepszym czasem na to.

- Rowery tradycyjne też powinny funkcjonować. Ubolewam, że nie udało się porozumieć z operatorem Wavelo, który chciał wprowadzić rowery elektryczne na sam koniec. Nie mamy teraz nic, a dyrektor Franek proponuje kosztowne i niepewne rozwiązanie, bo nie wiemy, czy się sprawdzi. Ponieśliśmy porażkę i nie przychylam się do tego, aby brnąć dalej – mówił Pietrus.

Ostro o finansowaniu pomysłu wypowiedział się Andrzej Hawranek (KO). - To tylko dyskusja, bo decyzje już zapadły, albo zapadną lada chwila poza nami i nikt z nas na to nie będzie miał wpływu.

Początkowo była mowa o 72 mln zł. Dyrektor mówił, że to za 3 tys. rowerów. Teraz okazuje się, że to 1000 rowerów. Ile więc będzie kosztował ten system w całości? Jeśli system ma być na 4 lata, to finansowanie musi być na całość projekt, więc nie może być tylko 9 mln zł zapisane na ten rok w budżecie miasta. Ile zapłacimy i za co? Bo rozumiem, że rowery też nie będą nasze – mówił radny Hawranek.

"Następne będą skutery i małe rakietki?"

Nieco ironicznie do pomysłu ZTP odniósł się Adam Kalita (PiS). - Rowery elektryczne, potem skutery, a na koniec co, małe rakietki? Ale to będziemy z Muskiem musieli rozmawiać - żartował.

Łukasz Franek, odpowiadając radnym, stwierdził, że model hybrydowy się nie sprawdzi, bo w sytuacji, gdy połowa rowerów będzie zwykła, a połowa elektryczna, to 90 proc. użytkowników będzie korzystać z tych drugich, a zwykłe rowery będą stały nieużywane.

- Gdy uruchamialiśmy rower miejski w 2008 roku, też były dyskusje, kto tym będzie jeździł, że nie wypali. Wypaliło. Teraz też chcemy otworzyć nowe drzwi. Ten, kto jeździł raz na elektryku, wie, jakie to jest fajne i nie chce tego zmieniać – przekonywał.

Dyrektor Franek odniósł się także do słów, że już operator Wavelo mógł wprowadzić elektryki. - Operator oczekiwał, że to miasto wyłoży pieniądze. Nawet gdybyśmy chcieli, to nie mogliśmy tego zrobić, bo to nie było przedmiotem postępowanie przetargowego, w ramach którego wyłoniliśmy operatora Wavelo – tłumaczył.

Co do kosztów, to Łukasz Franek tłumaczył, że elektryk publiczny jest używany częściej, przez wielu użytkowników, więc musi być lepszy, a zatem droższy. - To nie są rowery kupowane w marketach, to musi być rower dedykowany dla danego systemu miejskiego – mówił. Co do ogólnych kosztów powtórzył, że rocznie szacowane są one na 5-7 mln zł, a miasto będzie płacić za usługę, a nie za rowery. Te będą użytkowane na zasadzie leasingowej.

- Czy nas na to stać? To pytanie retoryczne. Dopłacamy do szeregu różnych rzeczy. Nie wszyscy chodzą do opery, teatru, a dopłacamy do kultury. Tego typu usługi komunalne wiążą się z dopłatami i nie można się łudzić, że będzie inaczej. Warto podjąć ten wysiłek, bo to też usługa dla mieszkańców – powiedział Łukasz Franek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska