Początkowo spotkanie miało się odbyć w siedzibie Rady Dzielnicy XVI na os. Kalinowym 4. Kiedy okazało się, że przybyło ponad 200 mieszkańców, spotkanie przeniesiono do sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 104.
Tam głos zabrał dyrektor MOPS-u Witold Kramarz, który przekonywał mieszkańców, że w budynku oprócz ogrzewalni będzie też miejsce dla seniorów i lokalnej społeczności. Mówił również, że w miejscach takich jak ogrzewalnie i noclegownie nie ma problemów z lokatorami.
Takie argumenty nie przekonały zebranych w szkole osób, które zapewniały, że aktualnie jest duży problem w okolicy ul. Fatimskiej z osobami bezdomnymi i nadużywającymi alkoholu.
- Plac Bieńczycki to wylęgarnia meneli, a w okolicy ul. Makuszyńskiego, gdzie funkcjonuje już noclegownia, bezdomni śpią na ławkach i utrudniają życie okolicznym mieszkańcom - mówiła jedna z osób, które zabrały głos podczas spotkania.
Mieszkańcy chcą, żeby dyrektor MOPS-u wziął pod uwagę możliwość utworzenia ogrzewalni w innej części Krakowa.
- Będziemy chcieli się spotkać z przedstawicielami mieszkańców, żeby w mniejszym gronie i na spokojnie omówić tę sprawę - mówi Agnieszka Pers, rzeczniczka MOPS-u.
Planuje się, że w budynku znajdą się: miejsce aktywności lokalnej, centrum aktywności seniora, miejsca interwencyjnego schronienia dla rodzin dotkniętych zdarzeniami losowymi (np. pożarem), miejsca okresowego schronienia dla osób zagrożonych zamarznięciem w okresie jesienno-zimowym, archiwum MOPS, siedziba związków zawodowych Związku Nauczycielstwa Polskiego i MOPS-u.
