https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gminy Korzenna nie płacą alimentów. Zalegają gminie ponad 2,4 mln zł

Alicja Fałek
Archiwum
Aż 52 mieszkańców gminy Korzenna jest zobowiązanych do zwrotu pieniędzy wypłaconych w ramach funduszu alimentacyjnego z budżetu gminy Korzenna. Łącznie to kwota ponad 2,4 mln zł.

FLESZ - Kiedy dostaniesz pieniądze za rozliczenie PIT?

Gmina Korzenna liczy straty związane z obowiązkiem płacenia alimentów za osoby, które się od tego uchylają. Od 2005 do końca 2019 r. zobowiązania wobec gminy mają 52 osoby, z czego przeważająca większość, bo aż 50, to mężczyźni. Ich zadłużenie sięga ponad 1,8 mln zł, pozostała kwota to odsetki.

- W przypadku, gdy egzekucja wyroku sądu nakazującego płacenie alimentów nie jest możliwa, zobowiązanie bierze na siebie gmina, która otrzymuje na ten cel dotację z budżetu państwa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami przyznaje się wtedy alimenty w zasądzonej wysokości, ale nie może to być kwota wyższa niż 500 złotych na jedno dziecko miesięcznie - wyjaśnia Magdalena Szczerba-Skowron z Ośrodka Pomocy Społecznej w Korzennej.

Co prawda alimenciarz jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy gminie, ale w praktyce zdarza się to sporadycznie. Dłużnicy oficjalnie nie pracują, nie posiadają też żadnego majątku. Sprawy sądowe kończą się więzieniem, albo skazaniem na prace publiczne na rzecz gminy, za które nie otrzymuje się wynagrodzenia.

Jak przyznaje Magdalena Szczerba-Skowron w ostatnich 2-3 latach liczba dłużników jest nieco mniejsza. Jej zdaniem to skutek zmiany przepisów, które pozwalają skuteczniej walczyć z oszustwami alimentacyjnymi.

- W przeszłości zdarzało się, że małżeństwo pozostające formalnie w separacji faktycznie prowadziło wspólne gospodarstwo domowe, ale korzystało z funduszu alimentacyjnego, który traktowało jako dodatkowe źródło dochodu - dodaje pracownica OPS w Korzennej. - Obecnie w tego typu sytuacjach powiadamiana jest prokuratura, a uczestnicy procederu narażają się na odpowiedzialność karną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

50 osób zalega na 1,8mln złotych? Ja bym od razu wzięła jakąś agencję detektywistyczną nawet za 200K-300K na dwa miesiące co najmniej - niech stoją pod domem każdego dłużnika i dokumentują każdy ich krok. Zaraz by się okazało który pracuje (i gdzie), a może jeszcze przy okazji jaki ma majątek. Do tego doniesienia do prokuratury na pracodawców co zatrudniają na czarno. I po dwóch miesiącach mieli by wyjaśnione wszystkie sprawy XD Albo chociaż te 50 osób nie miałoby już szemranej pracy - i proste ultimatum: zacznijcie spłacać zaległości, a jak nie to lecimy z akcją jeszcze raz :P Tego rodzaju osoby tak działają, bo czują że są bezkarne - złapiesz takiego raz czy drugi i "łatwiej" będzie mu płacić i narzekać na tę niesprawiedliwość niż unikać odpowiedzialności.

A jeśli nie pracują (bezrobocie Panie) to wniosek do urzędu pracy o pilne przydzielenie do prac interwencyjnych. To by się pewnie jeden z drugim nieźle zdziwił, że musi Mocne Ful odstawić i zasuwać z łopatą XD

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska