To akurat było przy ul. Gazowej. Wiosną słonecznie, bo budynki tylko z lewej strony. Na spacer można nawet pójść. A w środku - smród. Schody bez farby, smutne dzieci na klatce. Jak dorosną to będą marginesem, albo będą wykonywać zakresy zadań w dyskontach. W każdym razie już teraz coś "będą", już dzisiaj mają przewalone, na dzień dobry. I ty też będziesz mieć z nimi przewalone.
Kazimierz od środka to mieszkania, do których wchodzi się przez balkon. Niby prywatny balkon, ale ktoś zawsze będzie ci z niego zaglądał do środka. Brudne rynny i obrzygane poręcze - oto nowi członkowie domowego ogniska. Mieszkaj z klimatem, wdychaj sadze, zaprzyjaźnij się z kotami, będziesz miał blisko do Alchemii, jak się upijesz to doczłapiesz i policja cię nie złapie. Nie stracisz prawa jazdy. Może nawet zaczniesz malować. Przecież to taka artystyczna dzielnica.
Więc co, nowe osiedle? Takie, gdzie zamiast śmietnika jest "altana śmietnikowa" (widziałem na osiedlu "Wiślane tarasy")? Przecież to nie żadna altana, przynajmniej nie ta, znów, Tuwimowska: "Altana była naturalna, Uformowana z bzu, leszczyny I jakiejś bujnej plątaniny, Przez którą przeświecając, słońce Przesypywało blaszki drżące, Przeróżne złocistości, plamki I cienkie liści wycinanki. "
Co więc: Brud czy ułuda? Dobre pytanie.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Regularna demolka w Nowej Hucie:przystanek i auta do kasacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
