Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata w koszykówce 2019. Awans Polaków z otoczką Marcina Gortata, wyzwisk prezesa PZKosz i błędów sędziów. Szaleństwo trwa!

Filip Bares
Filip Bares
EASTNEWS
Mistrzostwa świata w koszykówce. W poniedziałek reprezentacja Polski pokonała gospodarzy turnieju Chiny 76:79, ale nie obyło się bez kontrowersji na parkiecie i poza nim. Pod ostrzał poszli nie tylko sędziowie, ale i ... Marcin Gortat oraz prezes Polskiego Związku Koszykówki Radosław Piesiewicz.

- Nigdy nie myślimy, że to nie może się udać. Zawsze wierzymy do ostatniej sekundy. W sporcie cuda się zdarzają i tak można nazwać to co się dzisiaj wydarzyło - powiedział po spotkaniu skrzydłowy reprezentacji Polski Aaron Cel.

W poniedziałek podopieczni Mike'a Taylora pokonali nie tylko gospodarzy turnieju, ale również sprzyjającą im (szczególnie w końcówce czwartej kwarty) ekipę sędziowską. W decydujących momentach regulaminowego czasu gry arbitrzy gwizdali Chińczykom najmniejsze przewinienia Polaków, a nawet "widmo faule".

- Granda! Skończona granda sędziów, którzy są niegodni tej nazwy - krzyczał w końcówce meczu komentator TVP Sport Piotr Sobczyński.

- Czasami trzeba wygrać nawet z sędziami - dodał później Cel.

Bohaterem Biało-Czerwonych został Mateusz Ponitka, który w kluczowych momentach trafiał rzuty osobiste. Koszykarz Zenitu St. Petersburg został również drugim koszykarzem w historii mistrzostw świata, który zakończył spotkanie z minimum 20 punktami, 8 zbiórkami, 3 asystami, 4 blokami i 2 przechwytami. Wcześniej (dwukrotnie) ta sztuka udała się tylko legendzie Dallas Mavericks, Niemcowi Dirkowi Nowitzkiemu.

Ponitka nie skupił się tylko na radości z awansu do kolejnej fazy mistrzostw, ale skrytykował na Twitterze... Marcina Gortata. Polish Hammer dopingował Polaków, ale jeden z jego wpisów nie spodobał się poniedziałkowemu bohaterowi.

- Cieszę się z wygranej, ale Chiny nam ten mecz oddały! Bez kitu od 5 min. Chiny nie umieją wznowić akcji z autu! Na takim turnieju jest to niedopuszczalne - napisał Gortat.

- Muszę stanąć w obronie drużyny i zapytać czemu nie możesz nam normalnie pogratulować, cieszyć się z nami i nie umniejszając naszej wygranej ? - odpowiedział Ponitka.

Wieczór należał za to do prezesa PZKosz Radosława Piesiewicza. Po meczu przyszedł do szatni reprezentacji by pogratulować drużynie zwycięstwa. Piesiewicz nie wiedział jednak, że trwa transmisja live oficjalnej strony FIBA i o ile skandowanie "Polska" nie było kontrowersyjne, to tekst "Ch** im w d***" skierowany wobec prawdopodobnie sędziów lub Chińczyków już tak. Polskim kibicom taka naturalna i łatwa do utożsamienia postawa przypadła do gustu, ale gospodarzom turnieju prawdopodobnie nie.

Dzięki zwycięstwu Polacy zapewnili sobie awans do kolejnej fazy mistrzostw. W środę zagrają ostatni mecz w Grupie A z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Start o 10 na TVP Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mistrzostwa świata w koszykówce 2019. Awans Polaków z otoczką Marcina Gortata, wyzwisk prezesa PZKosz i błędów sędziów. Szaleństwo trwa! - Portal i.pl

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska