https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hanna Danek, Odkrycie Roku w plebiscycie 10 Asów Małopolski: Nie potrafiłabym zamienić kajakarstwa na inny sport

Artur Bogacki
Hanna Danek na gali 10 Asów Małopolski
Hanna Danek na gali 10 Asów Małopolski Andrzej Banaś
Reprezentantka Startu Nowy Sącz Hanna Danek została wybrana Odkryciem Roku w plebiscycie "10 Asów Małopolski", za 2024 rok, organizowanym przez "Dziennik Polski" i "Gazetę Krakowską". Specjalizująca się w kajakarstwie slalomowym niespełna 18-letnia zawodniczka opowiada nam o udanym sezonie i planach na przyszłość.

Chyba jest pani zaskoczona tą nagrodą.

Nie spodziewałam się, że znajdę się wśród najlepszych sportowców Małopolski. Wielkie nazwiska, wielkie talenty. Jestem wzruszona i zaszczycona, że mnie tak wyróżniono. To na pewno osiągnięcie, którym będę się chwaliła.

Odkryciem Roku zostaje młody sportowiec, który "nagle" odniósł duże sukcesy. Ten 2024 rok był dla pani najlepszy w karierze - mistrzostwo Europy i wicemistrzostwo świata juniorek w slalomie kajakowym.

Zdecydowanie tak, dotychczas nie miałam aż takich osiągnięć. Wcześniej dwa razy byłam w finale mistrzostw Europy, na mistrzostwach świata nigdy to mi się nie udało. A w poprzednim sezonie nie dość się do niego załapałam, to jeszcze zajęłam drugie miejsce. Oczywiście również złoty medal na mistrzostwach Europy jest dla mnie dużym sukcesem. W sezonie 2025 nadal będę juniorką, mam nadzieję, że znowu będę mogła powalczyć o medale.

Jest miejsce na progres. Wypadałoby się poprawić i wygrać obie te imprezy.

Taki jest plan (śmiech).

Mamy taką zawodniczkę, które w jednym sezonie wygrywała mistrzostwa świata i Europy juniorek w slalomie kajakowym. To Klaudia Zwolińska, także ze Startu.

Klaudia od wieku juniorki miała wiele osiągnięć. Mam nadzieję, że pójdę w jej ślady. Rzadko razem trenujemy, ja teraz jestem na obozie kadry w Krakowie, ona przygotowuje się w Australii.

Zwolińska wygrał plebiscyt 10 Asów Małopolski, pani jest Odkryciem, czyli poprzedni rok dla kajakarstwa slalomowego był bardzo dobry, dyscyplina jest najmocniejsza ze wszystkich w regionie.

Bardzo się z tego cieszymy. Kajakarstwo jest pięknym sportem, miło, gdy się widzi, że więcej ludzi się tym interesuje, rozpoznaje nazwiska najlepszych zawodników. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.

W sezonie 2025 pani będzie koncentrować się na startach juniorskich, czy raczej spróbuje zaistnieć w seniorach?

Priorytetem są dla mnie zawody juniorskie, bo tam mam największe szanse zdobywać medale. Oczywiście będę też próbowała sił w startach seniorskich, chcę w nich zaprezentować się jak najlepiej. To zawsze świetnie przeżycie, bo to zupełnie innej rangi zawody, sama obecność na takich mistrzostwach jest dla mnie wyróżnieniem.

O te seniorskie starty pytam także dlatego, że to przez nie wiedzie droga na igrzyska olimpijskie, za trzy latach w Los Angeles. Po drodze trzeba odnosić sukcesy, żeby być braną pod uwagę.

Wiem o tym, dlatego zawsze staram się pokazać z jak najlepszej strony, ciężko trenuję. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Kajakarstwo slalomowe w Polsce, szczególnie w mojej konkurencji K-1, jest na bardzo wysokim poziomie, co widać na przykładzie Klaudii. Jest też Dominika Brzeska, bardzo silna zawodniczka, szósta na mistrzostwach Europy.

A jak to się stało, że zajęła się pani kajakarstwem slalomowym?

Kontynuuję rodzinne tradycje. Mój tata trenował razem z wujkami kajakarstwo, mój wujek jest wiceprezesem Startu, kuzyni też pływali. Naturalne było, że ja również zaczęłam, w wieku 8 lat pojawiłam się na treningu kajakowym. Jakoś tak zostało.

To była "miłość od pierwszego wejrzenia", czy próbowała pani czegoś innego?

Zajmowałam się wieloma sportami, długo trenowałam je razem z kajakarstwem. Przyszedł jednak moment, że nie byłam w stanie tego pogodzić, musiałam zdecydować się na jeden z nich. Wybrałam kajakarstwo, bo jest fajne, bardzo je lubię, świetnie się pływa.

No nie wiem, zimna woda, która chlapie w oczy...

To inna sprawa (śmiech). Przy minusowych temperaturach faktycznie nie jest to przyjemne doznanie. Jednak mierzenie się z nurtem rzeki, pokonywanie bramek slalomu w jak najlepszym stylu, w jak najkrótszym czasie, zwiedzanie nowych miejsc, w których są tory kajakowe - to jest coś wyjątkowego. Nie potrafiłabym zamienić kajakarstwa na inny sport.

Poza kajakami jest czas na inne zainteresowania?

Jestem w liceum w Nowym Sączu, rozszerzam biologię i matematykę. Mam plan, by w przyszłości studiować psychologię. Lubię czytać, oglądać filmy, jednak najwięcej czasu poświęcam sportowi, ma szczególne miejsce w moim sercu. I to nie tylko kajaki, uwielbiam biegać, wspinać się, chodzić po górach.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska