Czytaj też: Rodzinna grupa przestępcza spod Tarnowa rozbita
Dawid B. w minioną sobotę w nocy wracał pieszo do domu w towarzystwie dwóch kolegów. Przez część drogi szło za nimi dwóch innych młodych ludzi. Między grupkami doszło do wymiany zdań. - Nie można tego nawet nazwać kłotnią - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. W rejonie skrzyżowania z ul. Powstańców Warszawy do dwóch młodzieńców idących z tyłu dołączylo czterech kolegów.
Prawdopodobnie w sześciu zaatakowali Dawida B. Chłopak był bity pięściami, kopany po całym ciele, uderzano go także bilardową kulą owiniętą w chustę. Napastnicy szybko się rozpierzchli. Chwilę później na miejscu byli policjanci patrolujący okolicę. Pobity 20-latek początkowo normalnie z nimi rozmawiał, opowiadając o pobiciu. Nagle upadł nieprzytomny na ziemię. Pogotowie zabrało go do szpitala. U chłopaka stwierdzono krwiak podtwardówkowy. Był operowany.
Nocna penetracja okolic ul. Szujskiego nic nie dała. Po sprawcach nie było śladu. Ale policjanci z Komisariatu Tarnów-Centrum po trzech dniach mieli ich już w komplecie. Podejrzani o udział w pobiciu mają od 16 do 21 lat. Czterej są dorośli. Dwóch z tego grona zostało tymczasowo aresztowanych. - Przesłanką do tego była między innymi obawa mataczenia - mówi prokurator Potoczek-Bara. Dwaj kolejni mają dozór policji. Nieletnimi zajmie się sąd rodzinny.
W trakcie przesłuchania napastnicy nie potrafili wyjaśnić, dlaczego zaatakowali Dawida B.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!