18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi filmowcy pokazali ciekawe oblicza starej Bochni

Paulina Korbut
Film Pawła Fiołka można zobaczyć na www.youtube.com/user/wwwbohniacom  (film pt. "...Untitled")
Film Pawła Fiołka można zobaczyć na www.youtube.com/user/wwwbohniacom (film pt. "...Untitled") Paulina Korbut
Rynek główny, Kopalnia Soli czy Bazylika św. Mikołaja. Z pewnością tak brzmiałaby standardowa odpowiedź na pytanie o kilka skojarzeń związanych z Bochnią. A co z odgłosami miasta, mieszkającymi tu ludźmi?

Nocnym życiem i szczyptą hazardu? Dwójka młodych filmowców z Bochni pokazała, że można na ich miejscowość spojrzeć w bardziej nietypowy sposób. Tak jak w ubiegłych latach, tegoroczne urodziny bocheńskiego kina Regis zostały połączone z ogłoszeniem wyników konkursu "15 000 klatek o Bochni". Niestety, do filmowej rywalizacji zgłoszono tylko dwie produkcje.

Drugie miejsce (pierwszego nie przyznano) otrzymał film "Untitled" zrobiony przez Pawła "Kwiatka" Fiołka. Na co dzień pracuje jako grafik i fotograf, w te wakacje postanowił spróbować czegoś nowego. - Pożyczyłem kamerę od znajomego i przez dwa tygodnie chodziłem po mieście, obserwowałem i nagrywałem różne sytuacje - mówi.

Jego film nie jest jednak zwykłym spacerem po Bochni. Poszczególne sceny zostały odpowiednio przyspieszone lub spowolnione, co sprawia, że widz ma szansę zwrócić uwagę na rytm miejskiego życia. Zamiast klasycznych zabytków, Paweł pokazał przejścia dla pieszych, skrzyżowania, halę targową czy skwery. A wszystko w czarno-białej tonacji.

- Przez to niektórzy nie mogli uwierzyć, że to faktycznie Bochnia i zarzucali mi, że filmowałem zupełnie inne miasto - dodaje z uśmiechem. Idealne połączenie muzyki i obrazu w filmie przykuwa uwagę. Intryguje szczególnie soundtrack, który skomponował Marcin Pawlik. Jak podkreśla reżyser, praca nad ścieżką dźwiękową była dość trudna, bo od autora muzyki dzieliły go prawie dwa tysiące kilometrów. Mieszkający w Londynie Marcin stworzył ją na podstawie sugestii i pomysłów Pawła, nie widząc w ogóle filmu.

- Słuchałem potem ciągle tej muzyki, chodziłem ze słuchawkami w uszach i dogrywałem materiał, wybierając takie sceny, które będą do niej pasowały - wspomina. Produkcja "Kwiatka" to w zasadzie muzyczny clip. Choć nie ma w nim gry aktorskiej i sztywnego scenariusza, jego produkcja wymagała sporej ilości czasu. Szczególnie pracochłonny okazał się ostatni etap - montaż całości.

- Film "kleiłem" przez cały tydzień, codziennie od 18. do 5. rano... Było bardzo ciężko, szczególnie pod koniec, kiedy zmęczenie dawało mocno w kość i nie miałem siły poprawić wszystkiego tak, jakbym chciał - tłumaczy Paweł. Trzecie miejsce w filmowym konkursie otrzymał natomiast "Gracz" wyreżyserowany przez Aleksandra Kropidłowskiego, maturzystę z I LO w Bochni. Jego film to krótka opowieść o tajemniczym chłopaku, który próbuje szczęścia w grach karcianych. Znalezione na drodze pięć złotych, które postawił na początku rozgrywki, zmienia się w stos banknotów. Fortuna jest jednak niezwykle kapryśna, o czym bohater bardzo szybko się przekonuje.

Podpatrując przygody tajemniczego gracza, widz ma również okazję poznać Bochnię od mniej oficjalnej strony. Wnętrza klubów, przygaszone światło i stłumiona muzyka tworzą specyficzny klimat. A także spore wyzwanie dla ograniczonych możliwości technicznych.

- Sceny w środku pubów próbowaliśmy doświetlać reflektorkiem. Nic to jednak nie dało, bo bardzo szybko się rozładowywał - wspomina Aleksander. - Mimo że rozjaśniałem obraz w specjalnym programie, kinowy ekran bardzo go przyciemnił. Nie przewidziałem, że różnica w porównaniu do monitora komputerowego może być aż tak duża - dodaje.

Problemem mógł się okazać także dźwięk. - Większość kwestii musieliśmy nagrywać jeszcze raz w domu, bo muzyka w klubach była często dość głośna. Na szczęście udało się nam zgrabnie zrobić postsynchronizację (tj. połączenie osobno nagrywanego dźwięku z obrazem), co pochwalili w jurorzy - mówi Alek.

Jak podkreśla młody reżyser, kłopoty były tylko ze światłem i brakiem czasu. Na zrealizowanie projektu zdecydowali się w ostatnim tygodniu sierpnia, więc musieli się śpieszyć (termin upływał 1 września). Cała reszta szła jak po maśle - znajomi chętnie wcielili się w role bocheńskich hazardzistów, a właściciele knajp szybko godzili się na zmianę ich lokali w plan zdjęciowy.

- Jesteśmy im bardzo wdzięczni za pomoc. W "Małej czarnej" pożyczono nam nawet dodatkową lampę - wspomina filmowiec. Warto dodać, że "Gracz" to nie pierwsza produkcja Aleksandra Kropidłowskiego. Młody reżyser ma już na koncie kilka krótkich filmów, a także reportaży z bocheńskich imprez. Najbardziej dumny jest jednak z "Krwawej baśni" - filmu fabularnego utrzymanego w klimacie fantazy, który można było zobaczyć kilka miesięcy temu w kinie Regis.

- "Krwawą Baśń - Intrygę Przeznaczenia" zrobiłem z przyjacielem - Piotrem Wiśniowskim, który ma pełno pomysłów na ciekawe scenariusze i bardzo lekkie pióro. On też wymyślił motyw z pięciozłotówką w "Graczu" - dodaje młody filmowiec.

Wcześniejsze filmy to dla niego nie tylko doskonałe wprawki w reżyserce i montażu, ale i grupa wypróbowanych aktorów. Dlatego też w tajemniczym graczem został Maciej Siwek, który w "Krwawej Baśni" przewodził Zakonem Światła.

Choć Aleksander ma sporo pomysłów na nowe filmy, z ich realizacją musi jeszcze trochę poczekać - egzamin maturalny zobowiązuje. Pytany o przyszłość odpowiada skromnie. - Pasja kieruje mnie do szkoły filmowej w Łodzi albo Katowicach, ale zdrowy rozsądek podpowiada bardziej przyziemną drogę. Jeszcze nic nie jest pewne, ale może zdecyduję się skoczyć na głęboką wodę i wybiorę film - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska