https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Młynne: most w remoncie, a objazdy niszczeją

Jerzy Wideł
Samorząd powiatu limanowskiego walczy z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie o budowę zastępczego mostu na Łososinie w Młynnem.

Stara przeprawa została zamknięta z powodu fatalnego stanu technicznego w listopadzie ubiegłego roku. Zarząd Dróg Wojewódzkich zaczął remont. Objazdy wyznaczono przez drogi gminne we wsiach Pasierbiec i Młynne.

Teraz drogi te są rozjeżdżane przez ciężarówki. Radni powiatowi proponowali, żeby Zarząd Dróg Wojewódzkich na czas prac wybudował przeprawę zastępczą. Mimo odmownych odpowiedzi nie składają broni. Podczas dzisiejszej sesji planują podjąć kolejną inicjatywę w tej sprawie.

Na remont narzekają mieszkańcy, którzy patrzą, jak drogi niszczeją, i przedsiębiorcy, którzy muszą nadkładać drogi. W połowie grudnia zeszłego roku radni powiatu limanowskiego podjęli rezolucję, w której krytycznie ocenili działania Zarządu Dróg Wojewódzkich co do sposobu realizacji tej inwestycji.

- Zostaliśmy postawieni wobec faktów dokonanych przez Zarząd Dróg Wojewódzkich - podkreśla Jan Puchała, starosta limanowski. - Już na etapie przetargu inwestor wykluczył budowę przeprawy zastępczej, choć wskazywaliśmy na taką potrzebę.

Władze powiatu przypominają też, że pierwotnie prace na moście miały się rozpocząć na przełomie lutego i marca tego roku, a zakończyć w czerwcu. Tymczasem Zarząd Dróg Wojewódzkich rozpoczął roboty mostowe w listopadzie ubiegłego roku. W ostatnich tygodniach, choć most jest nadal zamknięty, niewiele się na nim dzieje.

Postępom prac przyglądają się władze gminy Limanowa. - Udostępniłem ten jedyny objazd przez Pasierbiec, żeby nie narażać kierowców z naszego regionu na jeszcze dłuższe, kilkudziesięciokilometrowe objazdy - wyjaśnia Władysław Pazdan, wójt Limanowej. - Na razie radzimy sobie z utrzymaniem drogi objazdowej, ale dopiero po zimie będzie możliwa ocena i skala zniszczeń dróg gminnych. Wtedy, po remoncie mostu, wystąpimy o pieniądze na pokrycie kosztów ich naprawy.

Zarząd Dróg Wojewódzkich w piśmie do przewodniczącego Rady Powiatu Limanowskiego Jacentego Musiała tłumaczy, że remont musiał się zacząć wcześniej, niż planowano. Mostowi groziła bowiem katastrofa budowlana.

"Nie było szans na budowę przeprawy zastępczej z uwagi na koszty i specyfikę rzeki Łososiny i niemożność wykonania niskowodnego przejazdu" - czytamy w piśmie Zarządu Dróg Wojewódzkich. To jednak nie wystarczy limanowskim radnym powiatowym, którzy zajmą się tym niefortunnym remontem po raz kolejny podczas dzisiejszej sesji. Oceny mają być bardzo krytyczne.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska