Chorwaci pokonali wczoraj Hiszpanię w ostatniej kolejce grupy D (2:1) i tym samym zapewnili sobie awans z pierwszego miejsca, dzięki czemu uniknęli Włochów w następnej fazie. Hiszpanii do zajęcia pierwszej lokaty w grupie wystarczył remis i taki wynik utrzymywał się do 70. minuty spotkania, kiedy to w polu karnym Chorwatów padł David Silva, a sędzia Bjoern Kuipers podjął decyzję o rzucie karnym. Kamery telewizyjne pokazały jednak, że była to zła decyzja holenderskiego arbitra. Do piłki podszedł Sergio Ramos, który mógł zadać poważny cios Chorwatom.
W momencie, kiedy Ramos ustawiał piłkę na jedenastym metrze, Luka Modrić zaczął krzyczeć i pokazywać coś w kierunku Darijo Srny. Okazało się, że zawodnik Realu podpowiedział kapitanowi Chorwatów, jak może uderzyć Ramos.
Gdy Sergio odmierzał już kroki, Srna szybko podbiegł do Danijela Subasicia i wyszeptał mu do ucha uwagi Modricia. Całą sytuację podpatrywał Sergio Busquets, który przekazał Ramosowi, że Modrić stara się pomóc bramkarzowi Chorwatów. Ramos uderzył z całej siły w środek bramki, a Subasic odbił tę piłkę.
Wydaję się jednak, że jedenastka powinna być powtórzona, bo chorwacki bramkarz wyszedł daleko poza linię bramkową, a przepisy jasno mówią, że w momencie strzału golkiper powinien znajdować się na linii. Dodatkowo Chorwaci za wcześnie wbiegli w pole karne Hiszpanów, utrudniając ewentualną dobitkę piłkarzom z Półwyspu Iberyjskiego.