https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moje miasto. Tunel tramwajowy między rondem Mogilskim a Alejami Trzech Wieszczów to minimum

Piotr Tymczak
Tunel tramwajowy pod Dworcem Głównym w Krakowie.
Tunel tramwajowy pod Dworcem Głównym w Krakowie. Andrzej Banaś
W ostatnim czasie znów rozgorzała dyskusja dotycząca podziemnej komunikacji w Krakowie. Nowe władze miasta są za takimi rozwiązaniami, ale nie brak podpowiedzi, że lepiej stawiać na rozwój sieci tramwajowej. Ciekawe, czy ci, którzy mają takie rady przyznaliby też, że istniejący tunel z ronda Mogilskiego do przystanku "Politechnika" był zbyteczny.

Tu trzeba się zgodzić, nie ma wątpliwości, budowa podziemnych korytarzy, a później ich utrzymanie jest droższe. Wyobraźmy sobie jednak, jak wyglądałaby obecnie komunikacja, gdyby tego tunelu tramwajowego z ronda Mogilskiego do Politechniki nie było, albo ktoś wpadł na pomysł, że z powodu kosztów trzeba go zamknąć. Ciekaw jestem, ilu mieszkańców byłoby za takim rozwiązaniem.

O budowie metra w Krakowie debatuje się już dziesiątki lat. W 2014 roku za takim rozwiązaniem mieszkańcy opowiedzieli się w referendum. Mamy więc okrągłą rocznicę. Plany były takie, by powstała linia metra z Nowej Huty, przez centrum do Bronowic. Każdy pomysł trzeba jednak dostosowywać do realiów. Ostatnie komentarze nawiązują do trudnej sytuacji finansowej miasta, dużego zadłużenia. Pojawiają się więc propozycje, by skupić się na liniach tramwajowych, bo metro pozostanie marzeniem.

Trzeba mieć na uwadze, że na klasyczną linię metra Krakowa nie stać, a wiele miliardów potrzebnych na takie przedsięwzięcie może się nie znaleźć w budżecie państwa.

Ważne jednak, by mieć plan minimum i zrobić wszystko, by na jego realizację pozyskać zewnętrzne dofinansowanie. Takim minimum powinna być budowa tunelu od ronda Mogilskiego, z przystankami przy Dworcu Głównym i w rejonie Teatru Bagatela, do rejonu Alej Trzech Wieszczów. Dalej można poprowadzić torowisko przykładowo wzdłuż ul. Reymonta do Cichego Kącika.

Początkowo mógłby to być kolejny tunel tramwajowy, ale z parametrami, które pozwoliłyby w przyszłości wprowadzić tam wagony premetra czy metra, docelowo dojeżdżającego do Bronowic.

Nawet już taka uboższa wersja podziemnej komunikacji zrewolucjonizowałaby podróże tramwajami w centrum Krakowa. Każdy kto jechał tramwajem w obecnym tunelu z ronda Mogilskiego, pod Dworcem i do Politechniki zapewne wie w czym rzecz. Szybkość i bezkolizyjność to podstawa. Alternatywą jest naziemny tramwaj wlekący się przez ulice Starego Miasta z prędkością stosowną dla linii muzealnych. Szanując dziedzictwo, trzeba wybierać rozwiązania, które pozwolą tworzyć nowoczesne miasto.

Projekt CPK zostaje, jednak będzie zmodyfikowany

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska