Po przedstawieniu zarzutów w prokuraturze Teresa J. przyznała się do kilkukrotnego uderzenia w głowę pokrzywdzonej oraz wyjaśniła, iż gdy odchodziła z domu to pokrzywdzona żyła. Jak podała powodem szarpaniny z pokrzywdzoną miała być odmowa udzielania jej pożyczki 100-200 zł.
W trakcie postępowania przeprowadzono między innymi eksperyment procesowy w miejscu zamieszkania pokrzywdzonej. W wyniku eksperymentu odtworzono przebieg zdarzenia, w tym zadawane przez podejrzaną ciosy.
Oskarżonej grozi dożywocie. Od jesieni przebywa w areszcie tymczasowym.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!