Motocyklista rozbił się na drzewie w środku lasu i złamał nogę. Z opresji uratowali go strażacy. Teraz musi zapłacić mandat

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Na  ratunek 21-latka przyjechali strażacy z OSP Wójtowa i Lipinki
Na ratunek 21-latka przyjechali strażacy z OSP Wójtowa i Lipinki OSP Wójtowa
Na długo zapamięta minioną niedzielę (10 września) 21-letni motocyklista z Biecza, który chciał poszaleć po leśnych duktach w Pagorzynie. W trakcie pewnie dość ostrej jazdy nie był w stanie zapanować nad jednośladem i uderzył w drzewo. Choć do rannego pierwsi na miejsce dotarli ratownicy z Zespołu Ratownictwa Medycznego, to mężczyznę z lasu do karetki przewieźli strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych w Wójtowej i Lipinkach.

Nielegalną jazdę po lesie 21-letni crossowiec z Biecza zakończył w szpitalu. Z opresji uratowali go nie tylko ratownicy medyczni, ale też strażacy, którzy po rannego mężczyznę wyruszyli do lasu quadem z przyczepą.

Było około godz. 14.30, kiedy do służb ratunkowych spłynęło zawiadomienie o wypadku, do którego doszło w lesie w Pagorzynie. Szybko okazało się, że pomocy potrzebuje młody mężczyzna, który w leśną gąszcz wybrał się nie z koszykiem na grzyby, ale na dziką jazdę po bezdrożach.

Na miejsce wezwania po kilometrowym, wymagającym marszu z pełnym ekwipunkiem ratowniczym na miejsce pierwszy dotarł Zespół Ratownictwa Medycznego z gorlickiego szpitala. Ratownicy udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy, ale szybko okazało się, że przez złamanie nogi z przemieszczeniem, nie jest on w stanie w asyście medyków dotrzeć do karetki o własnych siłach. Transport na noszach nie wchodził w grę, ze względu na warunki w terenie.

Na miejsce wezwani zostali druhowie z OSP w Wójtowej i Lipinkach. Do lokalizacji wskazanej przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego dotarli quadem wyposażonym w przyczepę. To na niej przetransportowali rannego mężczyznę do karetki.

Wszystko wskazuje na to, że 21-letni bieczanin, nie dostosował prędkości do warunków, w których się poruszał i w czasie jazdy uderzył drzewo. W wyniku upadku złamał prawą nogę.

Z informacji przekazanej przez Komendę Powiatową Policji wynika, że motocyklista był trzeźwy. To jednak nie zmienia faktu, że zostanie obciążony 500-złotowym mandatem za wjazd do lasu pojazdem silnikowym w miejscu niedozwolonym. Mandat wynika z art. 161 kodeksu wykroczeń, który jasno określa, że: Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze grzywny.

Marlena Maląg o programach dla seniorów - iPolitycznie plus

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie