Zobacz także: Poręba Wielka: fundusz przyznał pieniądze na odwiert badawczy
Wstępną decyzję w tej sprawie miał podjąć burmistrz. Ostateczną - zarządca dróg. W teren wysłano urzędników, którzy po wizji lokalnej równie stanowczo orzekli, że wymalowanie "zebry" w miejscu, w którym chcą ją mieć górale, jest wykluczone.
- To bardzo niebezpieczne miejsce. Choć nie ma pasów i tak przechodzą tędy ludzie, przede wszystkim uczniowie pobliskich szkół. Niejeden raz dochodziło tu do potrąceń pieszych. Gdyby oznakowano ten fragment ulicy, można byłoby uniknąć wypadków, może ocalić czyjeś życie - mówi pan Tadeusz (nazwisko do wiadomości redakcji), jeden z sygnatariuszy petycji w sprawie wyznaczenia przejścia.
Problem w tym, że na lokalizację zebry w miejscu wskazanym przez mieszkańców nie godzą się właściciele firm z ul. Orkana. Wytyczenie przejścia wiązałoby się bowiem z ograniczeniem miejsca na parkingi dla ich klientów. Przedsiębiorców wspiera burmistrz Tadeusz Filipiak.
- Przejście jest potrzebne, ale na miłość boską nie w tym miejscu! - mówi.
Stanowisko burmistrza i właścicieli firm przesądziło o decyzji urzędników WZD. Na na petycję dwustu górali odpowiedzieli odmownie.
- Jeśli już nie ma zgody na pasy, to władze miasta powinny starać się o budowę ronda na skrzyżowaniu drogi z Mszany do Kamienicy z trasą prowadzącą do Niedźwiedzia. To uspokoiłoby ruch - postulują ludzie.
- Owszem, w przyszłości powinno tutaj powstać bezpieczne rondo - potwierdza burmistrz. Kiedy? Tego nie potrafi obiecać, bo nie ma na nie pieniędzy. Liczy, że uda się w najbliższych dwóch latach.
Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!