https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mszana Dolna. Nocą w górach szukali kobiety, która z domu wyszła w szlafroku

Stanisław Śmierciak
Ponad 60 strażaków, policjantów i ratowników GOPR w nocnych ciemnościach szukało w górach wokół Mszany Dolnej kobiety, która z domu wyszła w szlafroku.

FLESZ - Ekspresowe podwyżki w rządzie

Z domu, znajdującego się blisko granicy miasta Mszana Dolna oraz wiosek Glisne i Kasinka Mała, wieczorem wyszła kobieta, która według pozostałych domowników miała na sobie tylko szlafrok i być może czapkę na głowie. Długo nie wracała, wiec bliscy szukali jej w pobliżu domu. Bez rezultatu.

Około godz. 18.30, kiedy było już nie tylko ciemno, ale również bardzo zimno, krewni kobiety, obawiając się o jej zdrowie i życie, zaalarmowali służby ratownicze.

Rozpoczęło się przeszukiwanie górskiego, lesistego terenu w rejonie północnej części Mszany Dolnej (okolice ul. Stawowej) oraz miejscowości Kasinka Mała i Glisne.

Do akcji włączone jednostki OSP Mszana Dolna, Kasinka Mała, Łętowe, Glisne, i Raba Niżna oraz stale dyżurujące w Mszanie Dolnej zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej. W poszukiwaniach brali też udział ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR oraz policjanci z kilku komisariatów.

Łącznie kobietę usiłowało odnaleźć 30 strażaków, 20 ratowników GOPR oraz 11 policjantów.

Około godz. 21.30 poszukiwana kobietę dostrzegł jeden z ratowników GOPR. Była kompletnie zdezorientowana,

Krótko po tym karetka pogotowia ratunkowego zabrała odnalezioną kobietę na badania, czy długie przebywanie w bardzo niskiej temperaturze nie spowodowało pogorszenia stanu jej zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska