Droga biegnąca głębokim jarem ostro pnie się w górę. Trudno tam wyjechać latem, a co dopiero zimą. Trzy lata temu udało się zbrojonymi płytami wyłożyć dolną część trasy, pozostały odcinek czekał do teraz.
- Liczę na to, że prace zakończą się w terminie i tej zimy będzie można odśnieżyć ulicę i umożliwić mieszkańcom bezpieczne dotarcie do domów - mówi Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany Dolnej.