Lawetę z niecodziennym ładunkiem zauważył policjant w nieoznakowanym samochodzie, kiedy zatrzymywał do kontroli inny pojazd. Mężczyzna został ukarany najwyższym mandatem, w wysokości 1000 złotych. Nakazano mu również ściągnięcie domu z przyczepy.
Na domiar złego, na dachu przewożonego domu stał drugi mężczyzna, który podnosił przewody wysokiego napięcia, aby tir mógł pod nimi przejechać.
– Mógł go porazić prąd, mógł upaść z lawety albo zerwać przewody na drogę. Stwarzał zagrożenie dla swojego życia i życia pozostałych użytkowników ruchu – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.
– Natomiast kierowca nie mógł bez pozwolenia przewozić domu. W takim przypadku potrzebna jest opinia zarządcy drogi, muszą też o tym wiedzieć dyżurni służb. Ładunki tej wielkości przewozi się zazwyczaj w nocy, kiedy jest mały ruch uliczny. Policja często zapewnia wsparcie kierowcy, wysyłając z nim samochód pilotujący.
Zobaczcie filmik, który w serwisie Youtube umieścił kierowca, jadący za ciężarówką:
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+