Portugalczycy dostali "jedenastkę", bo to właśnie Ronaldo został sfaulowany. Sprawiedliwość w 53 min chciał wymierzyć sam poszkodowany, ale jego mocne uderzenie obronił bramkarz rywali. Gdyby trafił do siatki, zrównałby się w klasyfikacji strzelców z Anglikiem Harrym Kane'em (5 goli). A do tego zapewniłby swojej drużynie większy spokój w walce o awans do fazy pucharowej (było 1:0 po golu Ricardo Quaresmy, nawet remis premiowałby Portugalczyków).
Ten błąd miał wpływ na końcowy wynik, bowiem w doliczonym czasie gry Iran wyrównał z... karnego. A po remisie Portugalia zajęła 2., a nie 1., miejsce w grupie B.
To były już 19. i 20 rzut karny podyktowany na tegorocznych mistrzostwach świata, co jest rekordem w historii imprezy.
MISTRZOSTWA ŚWIATA W PIŁCE NOŻNEJ ROSJA 2018: