Muszyna: drzewo zagrażało drodze i linii kolejowej [ZDJĘCIA]
Stanisław Śmierciak
Wichura wyrwała z korzeniami duże drzewo, które rosło na bardzo stromym zboczu góry przy ul. Lipowej w Muszynie. W każdej chwili mogło runąć na drogę wojewódzką Piwniczna - Krynica oraz linię kolejową Tarnów - Leluchów. Do akcji skierowano jednostkę ratownictwa wysokościowego PSP z Krynicy-Zdroju i OSP z Muszyny. W sobotę po południu drogę i tory zamknięto na godzinę i wtedy drzewo usunięto.
Podaj powód zgłoszenia
E
Nalezalo wziasc przyklad od sasiedniej gminy Piwnicznej. Problem pojedynczych drzew rozwiazano raz na zawsze.Tam podobny przypadek mial miejsce w lutym br. przy ul.Daszynskiego. Co w takim przypadku uczynil burmistrz Piwnicznej? Powolal komisje cztero osobowa ktora dala rekojmie burmistrzowi. To zas pozwolilo burmistrzowi wyciac las na szerokosci 15-20 m wzdluz osi jezdni (ok.300 -tu drzew). Trzeba miec wizje i dzialac skutecznie nie na dzien dzisiejszy lecz na kilka pokolen do przodu. Chodnik ( byla alejka ) w czasie dokonywania masowej wycinki zostal zdewastowany, teraz wymaga gruntownej naprawy. W ten prosty sposob jedna packa zabito dwie muchy. Nie ma juz zagrozenia "spadajacych drzew" a przy naprawie chodnika zatrudnionych bedzie kilkoro pracownikow.Dobry gazda, perspektywicznie gazduje.