FLESZ - Sanatoria. Wyjazd możliwy, ale droższy
-Tego typu zachowania na ścieżce, która jest przeznaczona tylko dla rowerów czy ewentualny dojazd do działek jest niedopuszczalny. Działki, które się tam znajdują to głównie tereny zielone, pastwiska, łąki czyli nie ma żadnego uzasadnienia do wjeżdżania tam samochodami ciężarowymi o tak wielkim tonażu
- tłumaczy Jan Golba, burmistrz Muszyny. Mieszkańcy mogą tam dojechać samochodem osobowym, żeby np. skosić trawę, ale ciężarówki nie są tam dopuszczalne. Golba uważa, że przedsiębiorca robi to dla własnego kaprysu.
Tak wygląda fragment ścieżki rowerowa EuroVelo 11 w Muszynie
-Ktoś chce wywieść z terenów budowy, torf, prawie obornik i to w teren, który jest obudową biologiczną, która nie powinna być naruszona. A to czy jest to jego działka czy nie jego, nie ma znaczenia, bo on narusza tu wszystkie przepisy związane z ochroną środowiska- tłumaczy Golba.
Teren nie jest przeznaczony do wywozu takich materiałów, mimo to firma zdecydowała się tam wjechać. W sprawie alarmowali rowerzyści, którzy niespodziewanie wjechali w błoto pozostawione na ścieżce.
-Oczywiście będziemy prowadzili postępowanie z tą firmą, policja została zawiadomiona, kierowcy zostali ukarani mandatami. Dla mnie jest to totalna bezmyślność, trzeb nie mieć żadnej wyobraźni żeby coś takiego zrobić, to także brak szacunku dla tej pracy, którą gmina wykonała, brak szacunku do współobywateli
- Golba zaznacza, że jeszcze nigdy nie spotkał się z taką sytuacją, tereny obudowy biologicznej potoku nie mogą być w ten sposób eksploatowane, a do sprawy powinien się włączyć RDOŚ oraz Wody Polskie.
Postępowanie prowadzone przez gminę ma na celu doprowadzenie ścieżki do poprzedniego stanu. Właściciel firmy nie okazał "skruchy" i nie posprzątał ścieżki rowerowe, nie wiadomo jeszcze czy nawierzchnia asfaltowa nie została zniszczona. W sprawie interwencji skontaktowaliśmy się z rzeczniczką sądeckiej policji.
-Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w miejscowości Milik po ścieżce rowerowej pomimo zakazu wjazdu jeżdżą samochody ciężarowe. Na miejsce zostali skierowani policjanci z Komisariatu Policji Muszynie, którzy we wskazanym miejscu ujawnili dwa pojazdy ciężarowe, których kierujący niestosowali się do znaku drogowego B18 (zakaz wjazdu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad 3,5 tony). W związku z tym faktem kierujący tymi pojazdami zostali ukarali mandatami karnymi w wysokości 500 zł. z art. 92 §1 kodeksu wykroczeń- informuje podkom. Justyna Basiaga.
Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Wielu mieszkańców Muszyny było zszokowanych zaistniałą sytuacją nie zostawiając na firmie za to odpowiedzialnej suchej nitki.
- Za nic mają przepisy! Sądeccy mistrzowie parkowania w akcji
- Najwięksi pracodawcy na Sądecczyźnie. Te firmy zna cała Polska
- Budynek "A" Wyższej Szkoły Biznesu przekształcają w blok z tanimi mieszkaniami
- Aktualne oferty pracy w Nowym Sączu i w regionie. Kogo szukają pracodawcy?
- Co zarejestrowały kamery Google Street View w sądeckich parkach?
