Spis treści
Nowe ogrody w Muszynie
Muszyna ma największe w Polsce ogrody, a znowu się powiększą. Prace przy budowie ogrodu greckiego są już na ukończeniu. Pojawią się charakterystyczne budowle, nasadzenia, roślin, ścieżki, zaułki. Różnego rodzaju kolorystyka taka jaka jest w ogrodach greckich. Na imitacjach ścian czy budynków będą okiennice. Gazony kwiatowe, wyroby z gliny, ceramika i dzbany.
W przyszłym roku powstanie ogród chiński, kolejny w planach to wiklinowy. Uzdrowisko idzie za ciosem i szykuje kolejne atrakcje, które niezależne od pory roku cieszą się ogromną popularnością. Dowodem na to jest stale rosnąca liczba turystów.
- Został rozstrzygnięty przetarg na budowę ogrodu chińskiego, czyli w przyszłym roku będzie realizowany jak tylko warunki terenowe pozwolą. No i jest wykonywane w tej chwili też ogrodzenie, a budynek administracyjno-gospodarczy zostaje przeniesiony z ulicy Wąskiej, właśnie na Zapopradzie. Będzie stanowiło zaplecze pod woliery i utrzymanie tego obszaru. Także wszystko idzie zgodnie z planem - mówi "Gazecie Krakowskiej" Jan Golba, burmistrz Muszyny.
Planowane atrakcje mają być uzupełnieniem ogrodów tematycznych, wolna przestrzeń zostanie zagospodarowana by stworzyć kompozycyjną całość.
Podniebny rower
W Parku Rodzinnym "Baszta", nad potokiem Szczawnik pojawi się też tzw. podniebny rower, na którym siłą swoich mięśni będzie można pokonać dość długą i piękną widokowo powietrzną trasę. To innowacyjna inwestycja, która z pewnością okaże się strzałem w dziesiątkę. Podniebny rower może stać się atrakcją nie tylko ogólnopolską, ale też czymś, co przyciągnie na Sądecczyznę turystów ze Słowacji, czy Czech.
- Takie atrakcje spotkać można w Belgii, Holandii, czy Danii. W Polsce i u naszych najbliższych sąsiadów, czegoś takiego nie ma. To atrakcja dla całych rodzin, dla osób, które lubią aktywnie spędzać czas i nietypową formę rekreacji - mówi burmistrz.

Koszt realizacji tej inwestycji to ok. 2 miliony. Trzeba wybudować dwie stacje i zakupić rowery.
Promenada spacerowa w Złockiem
Prawdziwa inwestycyjna rewolucja szykuje się w m. Złockie, to stosunkowe młode uzdrowisko w gminie Muszyna, które w ciągu najbliższych lat ma zyskać wiele atrakcji. Według planów ma powstać tam promenada spacerowa, ogród botaniczny częściowo zadaszany, scena, wieża widokowa inna niż wszystkie i wiele innych. Na początek władze gminy Muszyna chcą zrealizować jedną z nich i będzie to promenada.
- To uzdrowisko zaczęło się z powrotem rozwijać, my też jako gmina nie musimy realizować wszystkich pokazanych na wizualizacjach inwestycji, tym mogą zająć się inne podmioty, my wskazujemy miejsce i dajemy też pomysł - tłumaczy Golba i dodaje, że jako gmina wchodzą z kwotą nie mniejszą niż 9 milionów zł, a za takie pieniądze da się już wiele zrealizować.

Oprócz największej mofety w Polsce pod względem ilości wydobywającego się gazu, gdzie Gmina Muszyna planuje zrewitalizować otoczenie i wymienić wysłużone elementy, a prywatny inwestor remontuje słynne sanatorium Metalowiec. Obiekt ma zyskać nowe życie i nawiązywać do modernistycznego stylu lat 60-tych. Ta inwestycja z pewnością wpłynie na atrakcyjność nowego uzdrowiska.
Kamienna plaża w Żegiestowie
Przed laty Żegiestów-Zdrój w gminie Muszyna był modnym uzdrowiskiem, do którego ściągały tłumy kuracjuszy i turystów. Teraz uzdrowisko po latach zapomnienia powoli zaczyna odzyskiwać dawny blask, głównie za sprawą rodziny Cechini. Wkrótce oddadzą do użytku zabytkowy Dom Zdrojowy.
Także gmina ma swój udział w ożywieniu Żegiestowa. Jedną z jego atrakcji była kamienna plaża nad Popradem. Łączyła centrum uzdrowiska (mniej więcej okolice Domu Zdrojowego) z Łopatą Polską, a w okresie międzywojennym była bardzo popularna. W tamtych latach wierzono bowiem, że kąpiel w rzece ma też właściwości lecznicze. Ale kamienna plaża kuracjuszom i turystom służyła nie tylko jako miejsce do opalania. To było też jedno z chętniej wybieranych miejsc na spacer.

- Kamienny trotuar będzie prowadzić od Łopaty Polskiej, od sanatorium Wiktor, po Dom Zdrojowy, czyli tak, jak przed laty. To będzie jedyne takie miejsce do plażowania nad Popradem, nie tylko na terenie naszej gminy - zaznacza Golba.
Jest szansa, że we wakacje 2026, będzie można znów jak za dawnych lat plażować nad Popradem z Żegiestowie.
