Nadleśniczy Nadleśnictwa Lasów Państwowych w Piwnicznej-Zdroju Stanisław Michalik nie chce odstąpić budowlę gminie, bo tak zdecydowali jego szefowie.
Burmistrz Muszyny Jan Golba zabiega o przejęcie zabytku, aby go ocalić i uczynić kolejną
architektoniczną perełką uzdrowiska. - Kordegarda, czyli budynek po tej samej stronie ulicy Antoniego Kity co odnowiony gmach sądu, jest śliczna, ale niszczeje - mówi burmistrz Jan Golba. - Lasy Państwowe niczego nie robią, aby zabytek ocalić. Mieszkają w nim trzy rodziny starszych ludzi, których nie stać na prace konserwatorskie. Tymczasem leśnicy chcą im sprzedać obiekt za symbolicną złotówkę.
Sądeckie: zaginął kandydat na radnego sejmiku
Burmistrz Golba śle kolejne pisma do dyrektora generalnego Lasów Państwowych dra Mariana Pigana. Najnowsze datowane jest 20 października. Golba nie chce dla gminy niczego za darmo. Potwierdził to, przejmując od nadleśnistwa budynek dworu. Lasy Państwowe dostały wówczas w zamian od gminy las o wartości takiej, jaką miał dwór. Teraz burmistrz chce zapewnić nowe mieszkania dla lokatorów.
- Za długi podatnika gmina zyskała duży budynek przy ulicy Ogrodowej - wyjaśnia Jan Golba. - Po remoncie będzie tam osiem mieszkań, gdzie możemy przeprowadzić również obecnych mieszkańców zabytkowej kordegardy.
Proponowane rozwiązanie nie, zdaniem władz Muszyny, nie spowoduje żadnej "nieprzewidywalnej sytuacji konfliktowej", o której napisał z obawą w jednym z wcześniejszych pism zastępca dyrektora generalnego Lasów Państwowych. Zabytkowy obiekt gmina zamierza odrestaurować kosztem nawet kilku milionów złotych. Docelowym przeznaczeniem byłaby biblioteka z dużą galerią wystawienniczą.
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu
Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.**