Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Czajnik zostawiony na gazie mógł doprowadzić do tragedii

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. KPP w Myślenicach
Czujność sąsiadów i odwaga policjanta najprawdopodobniej zapobiegły pożarowi.

Był wtorkowy wieczór kiedy policjanci przyjęli zgłoszenie od jednej z mieszkanek bloku na osiedlu, że zza ściany od dłuższego czasu dobiega gwizd czajnika.

- W związku z tym, iż zamieszkuje tam starsza osoba zgłaszająca słusznie zachowała czujność – relacjonuje st. sierż. Dawid Wietrzyk z KPP w Myślenicach.

Policjanci, którzy udali się na miejsce zastali zamknięte drzwi. Na pukanie i dzwonienie nikt nie odpowiadał, dlatego postanowili dostać się do znajdującego się na piętrze mieszkania przez balkon. - Korzystając z uprzejmości sąsiadów jeden z funkcjonariuszy nie zważając na to, że znajduje się na drugim piętrze przeskoczył z ich tarasu na balkon mieszkania, w którym nikt nie odpowiadał, a następnie przez uchylone okno dostał się do środka - mówi policjant.

Jak się okazało, w kuchni na włączonym palniku stał rozgrzany do czerwoności czajnik, w którym nie było już ani kropli wody, a w innym pomieszczeniu spała starsza kobieta.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Myślenice. Czajnik zostawiony na gazie mógł doprowadzić do tragedii - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska