FLESZ - Będzie mniej wypadków na drogach?
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się przed południem od mszy odprawionej w kościele Świętego Marka w Krakowie. Po jej zakończeniu uczestnicy przejechali do Proszowic, gdzie nastąpiło złożenie trumny Doroty Franaszkowej do rodzinnego grobu, w którym spoczywają m. in. jej rodzice, siostra i mąż.
- Dorotka zawsze umiała wszystko doskonale zorganizować i ta piękna pogoda, którą dzisiaj mamy, to pewnie też ona zorganizowała
– mówił ks. Adam Podbiera, syn jednego ze Skałowców i ich kapelan.
Następnie przypomniał, że życzeniem zmarłej było kultywowanie pamięci o byłych żołnierzach Armii Krajowej i Batalionu Skała. - Ważna jest pamięć zaklęta w kamieniu, ale jeszcze ważniejsza jest pamięć zamknięta w naszych sercach. Testamentem Dorotki było, byśmy się spotykali co roku w kościele kapucynów. Z Batalionu Skała żyją jeszcze dwie osoby, które są obłożnie chore. Ale są dzieci i wnuki, pamięć zostaje żywa i ma być kontynuowana. Póki życia starczy, trzeba ją pielęgnować. Ofiara krwi tych ludzi nas do tego zobowiązuje - mówił ks. Podbiera.
Dorota Franaszek urodziła się 1 stycznia 1925 roku jako córka 32-letniego proszowickiego handlowca Michała Girtlera i jego o pięć lat młodszej żony Wandy. Przypomniał o tym proszowicki proboszcz ks. dr Jan Zwierzchowski, który odczytał zapis z księgi parafialnej z 1925 roku. Dziewczynka na chrzcie otrzymała imiona Dorota Julianna, a rodzicami chrzestnymi byli Andrzej Sokołowski i Helena Biernacka. Akt podpisał ks. Bronisław Mieszkowski. Grobowiec kapłański, w którym spoczywa, leży to obok grobu rodzinnego Girtlerów.
Dorota Girtler jako 17-latka wstąpiła do Armii Krajowej. Jako łączniczka wielokrotnie narażała życie w partyzanckiej służbie. Należała do Batalionu Partyzanckiego Skała, brała udział m. in. w potyczce pod Złotym Potokiem, w której oddziałowi udało się wymknąć z oblężenia 4,5 tysiąca Niemców.
Po wojnie ukończyła Filologię Polską i pracowała jako nauczyciel. Była też bardzo zaangażowana w działalność organizacji byłych partyzantów.
- Przez wiele lat w rocznicę zbrodni w Pieczonogach, gdzie zostało zamordowanych ośmioro Skałowców, przyjeżdżała wraz z innymi byłymi partyzantami, aby złożyć kwiaty pod upamiętniającym to wydarzenie obeliskiem. Początkowo przyjeżdżał cały autobus ludzi, potem uczestników ubywało aż w końcu mieścili się w dwóch samochodach osobowych
- opowiada Zbigniew Pałetko, regionalista z Radziemic, autor książek historycznych.
Dorota Franaszek jest autorką książek wspomnieniowych i publikacji prasowych. Za swoją działalność została odznaczona Krzyżem Walecznych, Krzyżem Armii Krajowej, Medalem Wojska Polskiego, Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami.
Uroczystościom pogrzebowym towarzyszyły poczty sztandarowe organizacji kombatanckich w tym Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego AK Skała, 106. Dywizji Piechoty Inspektoratu Maria, Batalionów AK Wilga i Mrówka z Wieliczki. Przed złożeniem trumny do grobu uczestnicy odśpiewali piosenki partyzanckie w tym „Rozszumiały się wierzby płaczące”.
- Proszowice. Działki na Leśnej na sprzedaż. Mieszkańcy zawiedzeni
- Gmina Proszowice. Kto ma najbliżej do gazu?
- Trup w sofie i gorący romans. Zapomniana historia kryminalna z Proszowicami w tle
- Proszowice. Będą nowe odcinki kanalizacji w mieście. Są już umowy
- Nowe Brzesko z budżetem na 2021 rok. Będzie dużo inwestycji
- Powiat proszowicki. Jakie są najważniejsze inwestycyjne wyzwania w 2021 roku?
