Na Kubie czas się zatrzymał. To ostatnia szansa, żeby zobaczyć wyspę nim dotrze na nią nowoczesność
Przepiękne Cienfuegos
Miasto zupełnie różne od wszystkich pozostałych na Kubie. Często nazywane bywa „kubańskim Paryżem”, ponieważ założone zostało nie przez Hiszpanów a Francuzów. Pod względem architektonicznym to najlepiej zachowane kolonialne miasto na wyspie. Nie znajdziecie tu obdrapanych, zaniedbanych ulic i budynków. W dodatku trudno o piękniejsze położenie – z jednej strony wody zatoki Cienfuegos (Bahia de Cienfuegos) – najpiękniejszej naturalnej zatoki Kuby, z drugiej wspaniałe góry Macizo de Guamuhaya.
W Cienfuegos nie brakuje rzeczy „naj” - najdłuższy na Kubie deptak prowadzi od Paseo del Prado leżącej w centrum miasta, przez Malecon, aż po cypel Punta Gorda. Imponujący Parque Jose Marti to największy park miejski na całej wyspie, a Palacio de Valle uznany jest za jeden z najpiękniejszych kubańskich budynków. Zobaczycie tu zupełnie inne oblicze Kuby – kraju, który wcale nie jest tak jednorodny jak mogłoby się wydawać.
fot. r.pl