Docelowo planowane jest posadzenie ok. 55 tys. krzewów winorośli w tym takie szczepy jak: Chardonnay, Riesling, Seyval Blanc i Solaris z białych oraz Pinot Noir, Cabernet Cortis i Regent z czerwonych odmian. Krzewy będą sadzone już najbliższej wiosny, następne - w roku 2016.
- Pierwsze wina z winnicy w Przegorzałach będzie można wypić prawdopodobnie w 2018 roku, przy czym nie wiadomo jeszcze, czy będą butelkowane samodzielnie, czy też będą stanowiły element kupażu (mieszania różnych rodzajów win - przyp. red.) z winami pochodzącymi z winnicy na Bielanach - zaznacza Mirosław Jaxa Kwiatkowski.
Obie winnice różni przede wszystkim gleba - w Przegorzałach mamy do czynienia z lessami, zaś Srebrna Góra to głównie gleby wapienno-gliniaste.
Docelowa wydajność obu winnic, która ma zostać osiągnięta ok. 2020/21 roku. to ok 150 tys. butelek wina.
Ze względu na powiększenie obszaru upraw w spółce zostanie zatrudnionych na stałe dodatkowo 4-5 osób, a ok. 40 znajdzie zatrudnienie przy pracach sezonowych. Dziś praktycznie wszystkie osoby pracujące w winnicy to mieszkańcy okolicznych Bielan, Przegorzał i Piekar - i tak ma też być w przyszłości.
Mirosław Jaxa Kwiatkowski zapewnia, że z terenu przygotowywanego jako miejsce nowej winnicy zniknęły samosiejki i krzaki, na których usunięcie nie jest potrzebna zgoda. Wszystkie większe i starsze drzewa, które wymagałyby uzyskania zgody na wycinkę, pozostawiono nienaruszone. Posprzątano też trzy nielegalne wysypiska śmieci.
Urzędnicy z Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta, po analizie zdjęć satelitarnych z wcześniejszych lat, potwierdzają, że usunięte drzewa były w wieku do 10 lat, a śliwa tarnina należy do drzew owocowych - a w tych wypadkach nie trzeba uzyskiwać zgody na wycinkę.
Działka znajduje się na terenie Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego, gdzie chroni się też tzw. zadrzewienia śródpolne. - Ale trzeba podchodzić do tego racjonalnie, trudno zakazywać usuwania młodych drzew, blokując możliwość użytkowania terenów. Doszlibyśmy do absurdu - mówi Piotr Wawrzyk z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie.
Obowiązujący plan miejscowy "Wzgórze św. Bronisławy II" wyznaczył tutaj tereny rolnicze, nie ma tu ochrony zieleni. Działania spółki są więc zgodne z prawem.
Jaxa Kwiatkowski przypomina, że ten obszar od dziesięcioleci wykorzystywany był jako pole uprawne. W latach powojennych gospodarowała tu Wyższa Szkoła, potem Akademia Rolnicza, a jeszcze na przełomie lat 80. i 90. uprawiał tutaj zboże dzierżawiący działkę gospodarz z Przegorzał. Dopiero po zwrocie majątku Kamedułom teren zaczął leżeć odłogiem, dziczeć i zarastać samosiejkami.
- Nasi sąsiedzi ogradzają i zagospodarowują swoje działki. Będziemy zadowoleni, jeśli nasza ziemia będzie uprawiana i nie pozostanie nieużytkiem. A ludzie będą mieć tu pracę - usłyszeliśmy od o. Marka Szeligi, przeora kamedułów.
W Wydziale Kształtowania Środowiska zapewniono nas, że zwierzęta, które tu żyły, mają do dyspozycji duże zielone tereny obok.
- A winnica to element promocji regionu. Pod Wiedniem na obszarach Natura 2000 takie zagospodarowanie jest wręcz zalecane - powiedział Łukasz Pawlik, kierownik Referatu Kontroli i Opinii w Zakresie Zieleni.
Źródło: Dziennik Polski