Na Sądecczyźnie przybędzie nowych pokus dla turystów i sportowców

- U nas już się to dzieje - zauważa Kazimierz Gizicki, zastępca burmistrza Starego Sącza. Rada Gminy zdecydowała się przekazać w dzierżawę na 30 lat dwa hektary na terenie starosądeckich stawów prywatnemu inwestorowi. Dzięki temu miejsce to zyska kolejne kąpielisko.

- Chcę wybudować tu także całoroczne domki do wynajęcia, restaurację, miniaquapark dla najmłodszych oraz boiska sportowe - wylicza Marcin Golonka, właściciel firmy Remar w Starym Sączu, który prowadzi Restaurację Staromiejską. Szacuje, że inwestycja kosztować go będzie 6-7 mln zł. Ma zamiar wykonać ją w ciągu trzech lat. - Jedynym warunkiem jest otrzymanie niezbędnych pozwoleń budowlanych - zaznacza przedsiębiorca.

Gmina stara się również o zewnętrzne środki na kolejną atrakcję na stawach - ścieżkę przyrodniczą, z której można będzie obserwować rzadkie gatunki ptaków czy żeremia bobrów. Inwestycję wycenia na 1,3 mln zł. Cztery miliony ma kosztować kolejna, dość nietypowa trasa spacerowa, która może przyciągnąć turystów do Starego Sącza. Na Górze Miejskiej burmistrz Jacek Lelek chce zainstalować 250-metrową ścieżkę na wysokości 18 metrów nad ziemią, w koronach drzew. - Jeśli uda nam się pozyskać unijne dotacje, atrakcje byłyby dostępne już w przyszłym roku - mówi Kazimierz Gizicki.

Wiadomo natomiast, że we wrześniu gotowe będzie Centrum Sportów Zimowych w Ptaszkowej, w ramach którego powstało już 1000 metrów tras do sprintu dla narciarzy biegowych. Kolejne 600 metrów jest w przygotowaniu.

- Powstaną również długie trasy biegowe. Centrum daje możliwość organizowania w Ptaszkowej zawodów o randze nawet międzynarodowej - mówi Piotr Krok, wójt Grybowa, dodając, że ścieżki mogą być wykorzystywane przez cały rok. Latem można na nich trenować na nartorolkach, czy uprawiać nordic walking.

- To miejsce może stać się sposobem na zarobek dla przedsiębiorczych mieszkańców. Już widzimy wzmożony ruch nie tylko trenujących tu sportowców, ale i rodzin z dziećmi. Oni pewnie chcieliby się gdzieś zatrzymać na nocleg i coś zjeść - mówi Bogumiła Klimek, mieszkanka Ptaszkowej. Powstający przy trasach budynek Centrum może zapewnić nocleg jedynie dla 30 osób. Ma pełnić przede wszystkim funkcję zaplecza socjalno-technicznego dla narciarzy. Mieścić się w nim będzie również sauna, sala konferencyjna i tzw. mała gastronomia.

- Inwestycje, które wpływają na ruch turystyczny rodzą kolejne - przyznaje Bernard Stawiarski, wójt Chełmca, licząc, że i przedsięwzięcia, jakie gmina planuje w Krasnem Potockiem czy Klęczanach, przełożą się na komfort życia i zamożność mieszkańców. W Krasnem za 11 mln zł mają powstać stok narciarski ze sztuczną trawą, tor saneczkowy, skatepark, pole campingowe, wieża widokowa oraz place zabaw i boiska sportowe.

- Czekamy na decyzję o dofinansowaniu i jesteśmy gotowi ruszyć z budową. Inwestycje powinny być gotowe w przyszłym roku - mówi wójt.