Młody mężczyzna 18 kwietnia wszedł do sklepu spożywczego, przyłożył nóż jednemu z klientów i zażądał pieniędzy od sprzedawcy. Napastnika coś jednak wystraszyło. Rzucił się do ucieczki i zranił dokonującego zakupy. Sprawca napadu wskoczył do oczekującego przed sklepem renaulta , a kierowca tego wozu natychmiast odjechał.
- Na podstawie relacji świadków policjanci sporządzili portret pamięciowy bandyty - mówi młodszy aspirant Stanisław Piegza, rzecznik limanowskiej policji. - Tydzień po napadzie zatrzymani zostali napadający na sklep i wspierający go kierowca. Ujęto ich na terenie gminy Dobra - dodaje rzecznik.
Jak relacjonuje Piegza, gdy poszukiwani zobaczyli funkcjonariuszy, młodszy z nich usiłował uciekać. Policjanci ostrzegli, że będą strzelać. Groźba była skuteczna. Okazało się, że 20-latek ma na sumieniu nie tylko napad w Skrzydlnej. Za wcześniejsze rozboje był poszukiwany listem gończym przez krakowską prokuraturę.
Starszy z biorących udział w napadzie w Skrzydlnej został pojmany w domu. Kiedy funkcjonariusze przeszukali pomieszczenia, znaleźli tam narkotyki, pistolet gazowy i sporo przedmiotów mogących pochodzić z wcześniejszych rozbojów. - Zatrzymani mężczyźni są również podejrzewani o dokonanie wielu włamań do domków letniskowych w powiecie limanowskim - uzupełnia aspirant Stanisław Piegza.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+