Rozbój w Wadowicach. Bandytom szefowała 21-latka. Dyrygowała mężczyznami podczas napadu na dwójkę wadowiczan

Do bandyckiego napadu doszło w sobotę 31 sierpnia. Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach otrzymał zgłoszenie, że mieszkaniec Wadowic oraz jego znajoma, zostali zaatakowani i okradzeni przez kobietę i kilku mężczyzn.

Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że gdy szedł z koleżanką przez jedno z osiedli, został zaczepiony przez grupę osób, którymi dyrygowała młoda kobieta. Zaczepki przerodziły się w agresję słowną oraz rękoczyny, gdy prowodyrka całej sytuacji uderzyła wadowiczanina w twarz. Pozostali mężczyźni przyłączyli się i zaczęli go kopać, gdy ten leżał na ziemi. Będąca z nim dziewczyna również została zaatakowana.

Gdy już nie dali rady się bronić zostali okradzeni z portfela, kart bankomatowych, dowodu osobistego oraz pieniędzy - 950 złotych.

- W wyniku pobicia pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci złamania nosa oraz ogólnych potłuczeń ciała - informuje Agnieszka Petek z wadowickiej policji powiatowej.

Policjanci szybko ustalili dane osobowe kobiety, która była inicjatorem całego zdarzenia. 21-letnia mieszkanka Wadowic została zatrzymana. W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanej przyznała się do zarzucanych jej czynów, jednak nie wyjaśniła kwestii samego zdarzenia oraz co zrobiła ze skradzionymi pieniędzmi i pozostałymi przedmiotami. W trakcie czynności procesowych policjanci odzyskali jedną kartę.

3 września Sąd Rejonowy w Wadowicach przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Wadowicach i zastosował wobec kobiety środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako tzw. „rozbój” tj. art. 280 § 1 kk, za który wymienionej grozi kara pozbawienia wolności od 2 lat od 15. Trwa ustalanie pozostałych sprawców.

Park Zatorland - poznaj historię dinozaurów