Marsz Polski Niepodległej już tradycyjnie wyruszy spod Dworca Głównego PKP, a następnie ulicami Wrocławia, w tym ul. Świdnicką, przejdzie do Rynku. Początek 11 listopada o godz. 17. – To będzie wielka manifestacja polskości i upamiętnienie odzyskania przez naszą ojczyznę niepodległości w 1918 roku. W tym roku będziemy kroczyć pod hasłem "Życie i śmierć dla Narodu" – powiedział w Onecie były ksiądz Jacek Międlar, który stanie na czele pochodu.
W pochodzie ulicami Wrocławia może uczestniczyć kilka tysięcy osób. – Marzy mi się, żeby to było 10 tys. – powiedział Onetowi Międlar. – Jesteśmy przekonani, że nasza manifestacja po raz kolejny stanie się dumą Wrocławia, zgromadzeniem polskich patriotów ponad podziałami, uroczystym świętowaniem oraz zdecydowanym sprzeciwem wobec antypolonizmu, który nabiera coraz większych rozmiarów, a od lat dręczy stolicę Dolnego Śląska – mówi Międlar.
Międlar nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do powtórki z zeszłego roku, gdy podczas marszu doszło do przepychanek oraz rzucania racami i petardami. – Nikt nie planuje takich wydarzeń. Zapewniamy spokój i szacunek do drugiego człowieka. Będziemy twardo szli trasą, która jest zaplanowana – zaznacza Jacek Międlar.
Źródło: Onet