Akcja okupacyjna w małopolskim kuratorium ma trwać bez przerwy, w dzień i w nocy, do czasu, aż do protestujących przyjedzie minister edukacji narodowej i podejmie rozmowy.
- Grupa osób weszła do kuratorium, żeby tam właśnie zaznaczyć nasze niezadowolenie z działań rządu w stosunku do nauczycieli - mówił w poniedziałek na konferencji prasowej Zbigniew Świerczek, zastępca przewodniczącego Sekcji Oświaty Regionu Małopolskiego NSZZ "Solidarność".
Postulaty nauczycielskiej "Solidarności" to przede wszystkim żądania płacowe: wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 15 procent od stycznia 2019 roku, a o kolejne 15 procent od stycznia 2020 roku. Łącznie to około tysiąc złotych, czyli tyle, ile domagają się również związkowcy z ZNP. Ponadto działacze chcą wycofania się minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej ze "szkodliwych zmian w stosunku do nauczycieli", które wprowadziła, dotyczących oceny pracy i wydłużonej ścieżki awansu.
Na razie akcję podjął tylko Region Małopolski, jest to akcja regionalna - ale będą zapraszane do tej akcji też inne regiony.
- Nasze działania, które kierowaliśmy do rządzących, nie znalazły odzwierciedlenia w tym, co rząd robi. Dlatego postanowiliśmy zaakcentować to naprawdę bardzo poważne niezadowolenie, które jest w szkołach, i chcemy poprosić rządzących, żeby przystąpili do merytorycznych rozmów - mówił Zbigniew Świerczek. Podkreśla, że związek chce, by sprawy dorosłych były rozwiązywane pomiędzy dorosłymi, dlatego "Solidarność" nie chce obecnie wprowadzać zamieszania w pracy szkół - stąd decyzja o akcji protestacyjnej w kuratorium oświaty.
Za faktycznych adresatów żądań "Solidarność" uznaje premiera Mateusza Morawieckiego i minister Zalewską, "którzy uparcie trwają przy swoich decyzjach". - Dlatego właśnie akcja w kuratorium, aby pani kurator przekazała nasze żądania do pani minister, z jednoczesnym zaproszeniem jej do stołu negocjacyjnego - stwierdził Świerczek. W poniedziałek już po około półtorej godzinie akcji okupacyjnej małopolska kurator zgodziła się pośredniczyć w mediacjach między oświatową "Solidarnością" a rządem.
Nauczyciele zrzeszeni w "Solidarności" podkreślają: wejście do kuratorium wybrano jako formę strajku, w której zakładnikami nie będą dzieci i młodzież.
Jednak jeżeli pilnie nie dojdzie do satysfakcjonujących rozmów i wypracowania kompromisowego, korzystnego dla obu stron rozwiązania, wówczas 15 kwietnia rozpocznie się docelowa, radykalna akcja protestacyjna "Solidarności". Nie określono na razie jej formy, ale może to być strajk w szkołach, akurat w terminie egzaminu ósmoklasisty.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Trzy Szybkie - odcinek 1. Łukasz Franek o Strefie Czystego Transportu w Krakowie